Aktywne Wpisy
Arekt +14
Pytanie do osób mieszkających w dużych miastach jak #poznan #warszawa #wroclaw #krakow #gdansk
Czy chcielibyście ograniczenia samochodów osobowych do minimum w centrum, jeśli miasto zrobiłoby zajebista infrastrukturę do podróżowania komunikacją miejską, zredukowanie zapchanych autobusów/tramwajow do minimum, częstsze kursy, więcej tras, dodanie pociągów itd i wszystko przy obniżonej cenie biletów.
Czy chcielibyście ograniczenia samochodów osobowych do minimum w centrum, jeśli miasto zrobiłoby zajebista infrastrukturę do podróżowania komunikacją miejską, zredukowanie zapchanych autobusów/tramwajow do minimum, częstsze kursy, więcej tras, dodanie pociągów itd i wszystko przy obniżonej cenie biletów.
Zgodzilibyście
- Tak 57.8% (2328)
- Nie 42.2% (1702)
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@Kazdyziomzbierazlom: W 2008 r.? Jeśli dobrze pamiętam, to kupowałem Marlboro za ok. 9 zł. Wątpię by LMy kosztowały 5,5.
Porównanie lat 2007 i 2014 to u mnie zawodowo i ogólnie była duża zmiana na plus.
Było też zdecydowanie bardziej spokojnie i przewidywalnie, jeśli chodzi o przepisy i stosunki międzynarodowe. Chociaż sytuacja na świecie też była inna.
Komentarz usunięty przez autora
@Halbr ja skończyłem palić jakieś 7 lat temu to fajki były po 11-12pln, a jak chodziłem do szkoły to średniej to lm były po 5-7pln lata 2006-08 z tego co pamiętam.
Największą bieda i największe reformy to lata 90/20 i one nas prowadziły tam gdzie jesteśmy, nie ma co porównywać bogactwa/zarobków bo to wcześniejsze decyzję w biedakraju nas wzbogaciły. Emigracją też się do tego przyczyniła bo olbrzymią większość wyjechała zarobić zostawiając
Oczywiście przez dekady coraz lepsze gówno, to nadal gówno, ale jednak. Od 2010 roku dosyć mocno poszło do przodu w Polsce, pomimo okropnych rządów PO. Ostatnie 3 lata to niespotykana tragedia w i tak wątpliwej jakości państwa Polskiego. Gwałt na tym kraju.
Aktualnie mamy rynek pracownika, praca leży na ulicy, wystarczy się schylić. Bezrobocie jest bardzo niewielkie. Lata 2007 i następne były straszne, bezrobocie na poziomie +20%, ludzie pracowali za grosze.
Gdy czytam takie posty to widzę, że siedzę tutaj z dziećmi z podstawówki, które w 2007r. co najwyżej srały pod siebie. Nic dziwnego, że tak wiele osób tutaj uważa Tuska za jakiegoś boga.