Wpis z mikrobloga

@Kazdyziomzbierazlom: to niezle xd wtedy mniej wiecej pierwszy raz chodzilem na jagody do lasu, skup 7,50. takim sposobem będąc 11 letnik gnojem zarabiałem w 4-8h jakieś 50-70zl dziennie. A ta kasa była dużo warta- miałem na książki i tak na prawdę na cały rok szkolny na swoje rzeczy. teraz jakbym zarobił tak jak wtedy - te 600-800zł w czasie sezonu, to co najwyżej dupsko mógłbym sobie podetrzeć.
@spacja_enter: Zaraz Ci eksperci napiszą, że jesteś nieudacznikiem bez szkoły i stąd te niskie zarobki. Już to przerabiałem na wypoku, ciężko dyskutować z dziećmi i trolami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kazdyziomzbierazlom
@Halbr ja skończyłem palić jakieś 7 lat temu to fajki były po 11-12pln, a jak chodziłem do szkoły to średniej to lm były po 5-7pln lata 2006-08 z tego co pamiętam.

Największą bieda i największe reformy to lata 90/20 i one nas prowadziły tam gdzie jesteśmy, nie ma co porównywać bogactwa/zarobków bo to wcześniejsze decyzję w biedakraju nas wzbogaciły. Emigracją też się do tego przyczyniła bo olbrzymią większość wyjechała zarobić zostawiając
@DiggerMeat To ze ty miałeś #!$%@? to nie znaczy że wszyscy. W sumie jak nad tym sie zastanowię too jeszcze w 2015 to ja lepiej zarabialem niz teraz, wręcz srałem hajsem majac z roznych źródeł dochody na poziomie 6k a wydatki miałem śmieszne, bo np z rachunkami płaciłem czynsz jakos 600-700zl za mieszkanie 2pok w miescie wojewodzkim, żarcie było tanie, benzyna tańsza, papierosy/ liquidy też, za lanego czeskiego litovela placilem w knajpach
@Vedar: Polska z racji postkomuny, z roku na rok praktycznie od 1990 roku była coraz lepszym miejscem do życia.

Oczywiście przez dekady coraz lepsze gówno, to nadal gówno, ale jednak. Od 2010 roku dosyć mocno poszło do przodu w Polsce, pomimo okropnych rządów PO. Ostatnie 3 lata to niespotykana tragedia w i tak wątpliwej jakości państwa Polskiego. Gwałt na tym kraju.
@Vedar: Wam już chyba naprawdę odwaliło ostro.
Aktualnie mamy rynek pracownika, praca leży na ulicy, wystarczy się schylić. Bezrobocie jest bardzo niewielkie. Lata 2007 i następne były straszne, bezrobocie na poziomie +20%, ludzie pracowali za grosze.

Gdy czytam takie posty to widzę, że siedzę tutaj z dziećmi z podstawówki, które w 2007r. co najwyżej srały pod siebie. Nic dziwnego, że tak wiele osób tutaj uważa Tuska za jakiegoś boga.
@Vedar: nie no bez przesady. Z roku na rok jest lepiej. Choćby skały srały, to się jakość życia poprawia. Póki nie nadejdzie wojna, to raczej jakość życia nie spadnie. Gorzej z komfortem psychicznym. Ten leci na łeb na szyję.