Wpis z mikrobloga

#tauron jeszcze nie #afera ale już wkurion.

Pan z tauronu przy wymianie licznika prawdopodobnie źle spisał aktualne wskazanie i przyszła mi faktura na dużą kasę, dobrze że 10 dni wcześniej sam spisałem licznik i mam zdjęcie + zdjęcie z podlicznika, więc dowody są, ale już 4 raz jestem odsyłany na infolinii do kolejnych działów taurona z obietnicą że tam na pewno się zajmą sprawą. Od dystrybucji do sprzedaży po dział techniczny i już wysłałem kilka maili i każdy spycha na inny oddział :) Bardzo profesjonalnie.

Co najlepsze faktury nie widać w archiwalnych ani na obecnych zaległościach na koncie online Tauronu, tylko cyk wysłałi sms że jest zaległość płać i płacz. Dobrze że się pan nie przestrzelił o jedno zero bo bym musiał dom zastawić...

Także czekam jeszcze, napisałem na kolejny kontakt, który mi podała uprzejma pani z infolinii i zobaczymy.
Jeśli znów dostane informację że mam sobie dzwonić na infolinię i że cytuję:

"Dzień dobry,
nie możemy zająć się Pani sprawą (..)"

To wtedy będę musiał zadziałać inaczej, bo trace tylko czas.
(°°

@TAURON może sobie sprawdzicie zanim czara goryczy się wyleje.
  • 3
@sberatel: odpowiem, bo skomentowales :) tauron w koncu sie zainteresowal. Sciagnal moj stary licznik, podlaczyl i sprawdzil faktyczny pobór przed odłączeniem. Wyslal zdjecie i potwierdzil ze pracownik sie pomylił. Także temat zamknięty, szkoda że osoby pracujące na infolinii nie wiedzą jak i komu temat przekazać tylko próbują "zamknąć" rozmowę.