Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Opowiem wam teraz o HRowych absurdach XD

Rzecz miała miejsce na początku pandemii zeszłego roku, niecałe 2 lata temu. Byłem wtedy jeszcze na studiach i zmieniałem pracę, żeby nauczyć się czegoś branżowego. Zostałem przy sprzedaży, bo moja 1 praca podczas studiów to infolinia. W drugiej aplikowałem do pewnej firmy, która sprzedawała usługi SEO. Dlaczego tak? Bo chciałem wtedy jak najwięcej się o tym dowiedzieć (pomijając samokształcenie), a pracę i tak chciałem zmienić, a to była jedyna oferta. Kusili certyfikatami Google, szkoleniami i innymi cudami. Uznałem więc, że zarobię i też poznam od kuchni coś o SEO (finalnie dziś nie zajmuję się SEO, ale korzystam z podobnej wiedzy analitycznej w Internecie, nie pracuję w Call Center na szczęście). CV wysłane, dostałem zaproszenie na rozmowę. Wbijam do firmy i trzeba przyznać, że naprawdę ładnie, nowoczesny styl urządzenia połączony z trochę starszą zabudową, ale to mniejsza. Powitał mnie około 30 letni chudy chłop w koszuli i przylizanych włosach. Pierwszych kilka zdań o bzdurach i już wiedziałem, że niezły z niego korpo dynamiczniak XD

Rozmawiamy i nagle okazuje się, że chłop ma moje stare CV i na tej podstawie przeprowadza rozmowę, chociaż wysyłałem całkiem niedawno nowe (aplikowałem jeszcze wcześniej tam podczas studiów jak szukałem pierwszej pracy). Wyprowadziłem gościa z błędu, ale nie miało to zupełnie żadnego znaczenia, bo zadał mi tylko 1 pytanie odnośnie mojego doświadczenia (Miałem wpisaną aktywność dodatkową jako Redaktor pewnego portalu i pytał mnie o plusy i minusy poprzedniej pracy i tej dorywczej). Rozmowa krótka, nagle gość wypala "Jak dowiedzieć się, że światło w lodówce zgasło?" XD Ok, myślę, że pytanie typowo na kreatywność, no to powiedziałem mu, że generalnie można to światełko wyłączyć, ale jak się uprzeć, to i kamerkę idzie wsadzić czy coś. Gościu taki szyderczy uśmieszek i po każdej mojej odpowiedzi przez kilka zdań kończył "hehe". Potem powiedział mi tak "Proszę opowiedzieć o tym z czego najbardziej jesteś dumny ze swoich osiągnięć, a co byś zmienił w czasie 30 sekund". No to mu luźno gadam i generalnie nie chcę się za bardzo spieszyć, ale jednak zmieścić w tym czasie i kiedy już kończyłem, to zorientowałem się, że typ siedzi ze stoperem i mówi "STOP!". Na mojej twarzy taki mind fuck, a gość znowu "Czas się właśnie skończył, hehe" XD I znowu ten uśmiech, jakby jakiś bank na Wall Street na miliardy oszukał i uciekł niezauważony na Filipiny, geniusz przekrętu i kreatywności. Potem popytał mnie o znajomość narzędzi Google, poopowiadał o firmie, benefitach i przyszedł temat P-I-E-N-I-Ę-D-Z-Y

...I największa beka zaczyna się właśnie od tego momentu. Chłop mówi "Pierwsze 3 miesiące to umowa zlecenie, potem przechodzimy na umowę o pracę. Niezależnie od tego czy jest to zlecenie czy umowa o pracę, wynagrodzenie podstawowe to 2500 zł na rękę. Nasi handlowcy zarabiają nawet 4-5 tysięcy miesięcznie z premiami". I tutaj z mojej strony znowu wtf, przecież jeszcze studiuję i moja stawka brutto=netto na umowie zlecenie. Usłyszałem tylko, że nie i gość się powtórzył "Niezależnie od tego czy to umowa zlecenie czy o pracę, stawka podstawowa to 2500 zł netto " XD. No dobra, gadaj sobie, Panie Majster. Rozmowa skończona. Dostałem po kilku dniach zaproszenie na DRUGI ETAP ROZMOWY. I tam już w ogóle się odwaliła januszerka XD

Na drugi etap rozmowy dostałem jakieś materiały na maila do nauki. Jako, że nie mam problemów z nauczeniem się czegoś, to po prostu się nauczyłem, było też jakieś zadanie rekrutacyjne w postaci kilku pytań, które mi zadadzą i mam wykazać się kreatywnością i odegrać scenkę z rozmowy. Mówię okej. Przychodzę na tę rozmowę i tym razem byli już we dwójkę. Wspomniany rekruter oraz kierownik oddziału tej firmy. Na początku rozmowa wyglądała podobnie jak ta pierwsza, czyli ogólniki. Kierownik owej firmy odwalony jak szczur na otwarcie kanału, zgrywał ważniaka i biznesmena, generalnie bardzo nieprzyjemny typ. Mam jakieś dziwny nawyk do określania ludzi, z którymi miałem styczność tylko raz, wedle jakiegoś wykreowanego w głowie stereotypu, więc jego określiłem jako Korpo-Janusz, alimenciarz i kredyciarz z długami, który zgrywa wielkiego menago. Dlaczego, nie pytajcie mnie, tak mam. Chłop dość wysoki, fryzurka w stylu 20 latka (miał z 45-50), mocny perfum, rozpięte 2-3 guziki na koszuli ukazującą jego sylwetkę suchoklatesa z ogoloną klatką piersiową i podwinięty rękaw, żeby było widać zegarek. Zaczynamy rozmawiać o wykształceniu i nagle ten kierownik wypala tekstem "ALE ZARAZ, ZARAZ!!! PRZECIEŻ TU JEST NAPISANE, ŻE PAN ZAKOŃCZYŁ EDUKACJĘ". Dosłownie wypalił z takim oburzeniem, striggerowany oskarek senior XD Zaraz zaczynają się sapać czy będę studiować w piątki, tonem jakbym chciał ich oszukać. Tłumaczę im, że studia magisterskie będę robić zaocznie i nie będzie to kolidować z pracą. I wtedy pojawia się następne wspaniałe pytanie
-Jak wykorzystuje Pan czas na kształcenie się? Jakie blogi Pan czyta, jakie video ogląda na temat branży?

WTF XD Ja rozumiem, że firma chce pracowników, którzy wiedzą co jest grane, ale to była robota za 2500 na rękę + premie (które jak się potem okazało są troche scamem, bo zarabiasz jakieś grosze na każdej umowie przez okres jej obowiązania, czyli musisz podpisać ich sporo zanim wyrobisz stałą premię, a do tego czasu połowa wygaśnie XD). Odpowiedziałem mu, że oglądam czasem vlogi odnośnie SEO i SEM, ale dopiero się chcę się nauczyć i fajnie, że firma też proponuje szkolenia, bo jestem zainteresowany dokształceniem się i generalnie mówili też, że gwarantują pełne przeszkolenie. A Janusz na to znowu podniesionym głosem (aczkolwiek nie był to typowy janusz z IQ mniejszym niż 100, tylko typowy korpuch)
-A JAKIE TO SĄ VLOGI? JAKIE KANAŁY? PROSZĘ PODAĆ NAZWĘ!!!

XD No spoko, co raz bardziej mi się to podoba. Potem zapytali mnie o 2-3 rzeczy i na każde odpowiedziałem śpiewająco i zrezygnowali z realizacji zadania rekrutacyjnego, choć inni je mieli (na tej samej rozmowie był mój kolega). Oboje popatrzyli się na siebie ze zdziwieniem (nie wiem, może mało kumate osoby tam aplikowały) i podziękowali za udział. Jak wychodziłem, to kolejna osoba czekała na rozmowę, a następną spotkałem na schodach. Po niecałych 7 dniach dostałem telefon, że dziękują za udział w rekrutacji, ale nie zostałem wybrany. Generalnie byłem wtedy mega zły, bo byłem wręcz pewny, że dostanę tę pracę, bo na wszystkie ich ataki i pytania odpowiadałem śpiewająco i generalnie jestem dość dobrym mówcą. Podobno wybrali "bardziej doświadczone osoby" (to po co mi truli 4 litery), ale bardzo chętnie mnie przyjmą do oddziału w mieście oddalonym o 70km i czy jestem zainteresowani. No to ja na to, że nie, dzięki. Po kilku dniach rozmawiałem z koleżanką i powiedziała, że oddział wywinął fikołka, bo nie przynosił zysków i coś tam, coś tam i został zamknięty i teraz został tylko ten w owym mieście 70 km dalej i dlatego mi tak powiedzieli XDD Jeśli chodzi o tego dynamiczniaka, to po tych 2 latach pracuję obecnie w branży z gościem z owego miasta w której proponowali mi pracę (200-250k mieszkańców, świat jest mały) i tak podczas pewnej rozmowy nawinął się temat i okazało się, że on właśnie pracował w tej firmie i że ten chłop to jego dobry znajomy i wcale nie taki dynamiczny, bo był w tej pracy typowym areczkiem od wszyskiego (team leader, rekruter, manager i pierwsza osoba do zbierania ochrzanu) i sam zarabiał tam z 3.5k - 4k na rękę, wciskając innym kit o zarobkach 5k, a teraz jeździ jako przedstawiciel handlowy w jakiejś firmie i sprzedaje kij wie co ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Praca w sprzedaży, a już w ogóle w Call Center to przeważnie największe korpo-januszexy i beka z ludzi, którzy robią fikołki i klaunów z siebie, żeby wciskać jakiś kit pracownikom, którzy potem będą wyzyskiwani na kasę XD A wynik jednak będą robić. Dobrze, że tego typu roboty mam za sobą.

#anonimowemirkowyznania #pracbaza #januszex #korposwiat #przemyslenia #takbylo #seo #handel

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ccd5e10ed247000a9233b3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 5