Wpis z mikrobloga

  • 302
@mt1t29r2 Ale proporcja jest zawyzona - murzynów masz 10% w Ameryce, w Europie 2%. Homoseksualiści również oscylują w 2%. Zdecydowanie mają nadreprezyntatywnos która rzuca się w oczy. Rudych na świecie jest również 2% a w filmach praktycznie ich nie widać. Jest to absurdalne forsowanie, gdzie postać jest pisana tylko pod to żeby wypełniła lukę murzyna w scenariuszu i potem masz takie badziewie w kinach 4/10 imbd jak matrix 4 czy inne gówno
@mt1t29r2: W rzeczywistości Netflixa mniejszości (szczególnie te seksualne) stają się większościami. Tak samo narzucanie, że tyle osób ma być lpg w obsadzie, a tyle np. czarnoskórych i basta, też jest bardzo ciekawe. ;) Przeszliśmy z jednej skrajności (czyli produkcji z praktycznie całą białą obsadą hetero) w drugą, w której wszystko ma być na siłę jak najbardziej zróżnicowane żeby każdy miał kogoś ze swojej rasy czy orientacji.
@trejn: Jak przeczytałem Twój post, to aż wstałem do komputera (gdzie leżałem już obok różowej w wyrze od dobrego pół godziny) tak mnie idiotyczność tej argumentacji rozsierdziła.
Mówisz "jest nadreprezentacja osób czarnoskórych/odmiennej orientacji/wstaw co Ci się podoba; w stosunku do społeczeństwa"
No I? Przypuszczam, że jest także nadreprezentacja samców alfa biegających z gnatem w dłoni, nożem w zębach, skręcających kark swoim przeciwnikom kciukiem.
Jest bez wątpienia nadreprezentacja idealnych dupeczek o wspaniałych