Wpis z mikrobloga

@SgtPepper1942: Jaka komunikacja, jak w Puławach masz piechotą 15 minut z jednego końca na drugi? Puławy spokojniejsze, brak studentów, knajpy o 22 zamykają (w weekend o 22.30), ale obiektywnie bardziej zadbane. Zależy czego szukasz. A szoping w dzisiejszych czasach to w 95% i tak paczkomat, więc wiesz. Ja i różowa mamy robotę w Lublinie a mieszkamy w Puławach i nam dobrze.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@SgtPepper1942: ja mogę być trochę uprzedzony bo nie przepadam za Lublinem, a w Puławach chodziłem do szkoły i lubię to miasto, bo nie lubię wielkomiejskości i mało rzeczy mi brakuje na co dzień. Zależy czego potrzebujesz, Lublin to jednak miasto wojewódzkie, akademickie i sporo większe od Puław, ale nie każdego to kręci. W Puławach, tak jak kolega wyżej napisał, z buta jestem w stanie załatwić większość spraw.
@SgtPepper1942: Jak masz jakieś konkretne pytania co do Puław to dawaj. Dużo ludzi stąd ucieka do Lublina czy Warszawy, ale to głównie przez studia, a potem tak już zostaje. Z pracy, to masz tu w zasadzie jedynie ZA Puławy i przedsiębiorstwa podległe typu Maszzap, nie wiem w jakiej branży robisz. Jak możesz zdalnie i nie lubisz gwaru to spoko. Kino jest tu jedno, teatru i filharmonii nie mamy. Kazimierz i Nałęczów
@nie_mientki: Mój znajomy, skądinąd miłośnik Puław, twierdzi, że przez względny dostatek, który swojego czasu zapewniały Zakłady Azotowe mieszkańcom, młodzieży od nadmiaru kasy poprzewracało się w głowach i chętniej sięgali po narkotyki. Istotnie, mam sporo znajomych z Puław, którzy już w szkole eksperymentowali z dragami. I większość z nich znała kogoś, kto przez prochy się przekręcił. Nie wiem jak to wygląda statystycznie względem innych miast.