Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@44gts: zapisuję i nic to nie daje... Dopiero jak jestem pod ścianą to biorę się za to za co muszę ale wiaodmo że na ostatnią chwilę przynosi to kiepskie efekty. Planuję sobie naukę np. na 2 tygodnie a i tak się zabieram do roboty 2 dni przed
@Peggy-brown pewnie ( ͡º ͜ʖ͡º)

No tak poważnie to sięgnij po literaturę. Są różne książki tylko o prokrastynacji, Radek Kotarski w książce "inaczej" też porusza temat w ciekawy sposób. Tamtych tylko o prokrastynacji nie czytałem to nie polecę, Kotarskiego mogę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Bonapartysta: no właśnie chyba trzymają mnie przy tym 3 rzeczy: poszło na to dużo hajsu, nie widzę dla siebie innej perspektywy i nie chce być nieudacznikiem w oczach rodziców
Bo temat mnie faktycznie jednak nie jara i mam zbyt małe obycie w tym, miałam złudne nadzieje że właśnie na studiach się wszystkiego nauczę
@Peggy-brown: Zależy jak daleko jesteś. Pisanie pracy licen/inż to największe wyzwanie dla prokrastynatora. Może się okazać że na końcu nie podołasz i lepiej jest teraz odpuścić póki straty są małe w porównaniu do strat jakie będą na końcu tej farsy. Wiem o czym mówie niestety.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Peggy-brown: jak cię to nie jara, to nawet jak zrobisz licencjat to po roku gówno będziesz pamiętała. Lepiej odpuść i rób to co lubisz, albo studiuj to co cię interesuje. Masz czas, nikt cię nie goni, a lepiej być ekspertem w dziedzinie, którą lubisz, wtedy praca będzie przyjemnością.