Aktywne Wpisy
XzTRuLeZ +13
Cześć, niebieski LvL 25. Generalnie stoję w kropce i chyba potrzebuje opinii innych osób, gdyż uważam opinie moich znajomych, rodziny za mało obiektywną. Mój siedmio letni związek + pół roku narzeczeństwa, się rozpada (Albo już się rozpadł). Ogólnie, od początku.
Niebieski LvL 25 troszkę związek mi się sypie 6 lat + 6 msc narzeczeństwa, wyleje wiadro pomyj, potrzebuje opinii bo nie wiem co robić.
Pierwsze pół roku do roku miodzio, była tylko
Niebieski LvL 25 troszkę związek mi się sypie 6 lat + 6 msc narzeczeństwa, wyleje wiadro pomyj, potrzebuje opinii bo nie wiem co robić.
Pierwsze pół roku do roku miodzio, była tylko
njdnsjdnjs +6
Jak można zagadać do kogoś na ulicy, ale tak w zwykłych celach towarzyskich?
Zagadują do was w ogóle ludzie albo wy do nich?
#pytanie ##!$%@? #psychologia #niewiemjaktootagowac
sora za losowe tagi ja nie umiem tagowac
Zagadują do was w ogóle ludzie albo wy do nich?
#pytanie ##!$%@? #psychologia #niewiemjaktootagowac
sora za losowe tagi ja nie umiem tagowac
Mam problem. Zacząłem ostatnio spotykać się z dziewczyną poznaną na #tinder która wydaje mi się mega fajna - bardzo dobrze mi się z Nią rozmawia, mamy podobne poglądy na różne kwestie, jest bardzo atrakcyjna - nie jest to typ szarej myszki. Jednak jedyna fizyczna relacja jaką mamy to przytulanie na powitanie i na pożegnanie, bo w sumie nic więcej nie wyszło, a ja nawet jakoś nie naciskam.
Coś o mnie - mam dosyć niska samoocenę i wydaje mi się że Ona jest przynajmniej 3-4 punkty wyżej niż ja i wydaje mi się to trochę nierealne - dawno nie byłem na tylu randkach z tą samą osobą i jesteśmy umówieni na kolejną.
Byliśmy na 3 spotkaniach, dwa razy wylądowaliśmy w knajpach(z rodzaju tych lepszych) w których w sumie zostawiłem ponad 400zł płacąc za nas. Nie jetem skąpy. Zarabiam dosyć dobrze, ale z Jej ust nawet nie padła propozycja że, za coś zapłaci(sądząc po Jej wykonywanym zawodzie, też nie zarabia najgorzej).
Nie wiem co o tym myśleć, czy dziewczyna po prostu jest przyzwyczajona do tego że każdy facet za Nią płaci? Jestem dosyć przyzwyczajony do tego ze jestem friendzonowany, ale to nawet tak nie do końca wygląda - poznajemy się ok, ale to wszystko jakby utknęło w martwym punkcie, bo to ani krok w fiendzone, ani krok w związek, tylko jeleń który za wszystko płaci.
Czy jestem jakiś przewrażliwiony? Może jest inna perspektywa z której można na to spojrzeć?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61b266bd1a841e000b7d99e7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: imo to nie jest normalne, naciaga Cie, jeszcze za pierwszym spotkaniem można by dywagować kto płaci ale jak Ty płacisz za każdym
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, po prostu jesteś simpem. Wywaliłeś 400zł na jakąś obcą laskę. Czy jakby to był facet, fajnie się z nim gadało i by się przytulał na powitanie/pożegnanie, to zrobiłbyś to samo? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania:
No to zrób jakiś krok w związek, np. spróbuj ją pocałować, bo bez tego to sam się pchasz w frendzone.
Tak laski są przyzwyczajone że to facet płaci, ale to i tak pikuś, bo nawet jakby laska sama płaciła to poświecony czas na randki razy twoja stawka godzinowa wyjdzie wiecej.
No i facet który
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua