Wpis z mikrobloga

Pytanie do ludzi z #uk
Gdzie czujecie się i myślicie, że jest bezpieczniej,
w Polsce czy w UK?
Chodzi mi o np bezpieczeństwo wieczorami idąc np samemu przez park i takie tam podobne sprawy.
Duzo się słyszy tutaj że małolaty biegają z nożami i dzgaja się jakby to był niezły fun. Nawet raz miałem sytuację że wystraszony 14 latek wbiegł mi na ogród i skrył się za drzewkami. Gdy podszedłem, zapytać co tu robi był tak rozstrzesiony ze nie umiał wydukać słowa. Okazało się, że siedział z kolegami rówieśnikami i któryś z nich zaczął go straszyć nożem i gonić go. Dla mnie posrana sytuacja...

#emigracja
  • 40
via Wykop Mobilny (Android)
  • 44
@Mr_Rolex: Dużo zależy od tego, gdzie mieszkasz. W swoim obecnym mieście bałabym się wychodzić po 21, bo gdzie nie spojrzeć grasuje councilowa patola. W Krakowie w weekend chodziłam po rynku bez żadnej spiny, za to idąc do pracy w piątkowy wieczór przez środek dużego miasta na północnym wschodzie bałam się, że ktoś mnie naprawdę obrzyga/zaczepi/okradnie, gdzie się nie spojrzysz tam banda pijanych, wrzeszczących ludzi. Miałam też parę sytuacji, gdzie w parku
polskie Sebixy mają więcej honoru i rozumu niż mokebe na socjalach


@typeczek: Znaczy co rozumiesz przez honor ? Na pojedynek 1vs1 cię wyzwą ?

Gdzie czujecie się i myślicie, że jest bezpieczniej,

w Polsce czy w UK?


@Mr_Rolex: Mam wrażenie że w angli o wiele bardziej patola jest skupiona w poszczególnych dzielnicach. W miejscu gdzie ja mieszkam nigdy nie mam obaw jak wracam w środku nocy, ale są dzielnice które
@Mr_Rolex w UK. Pomimo że nie mieszkam w najbezpieczniejszym mieście w Anglii to dziesiątki razy włócząc się po mieście w nocy czy wracając #!$%@? do domu nigdy nie czułem się zagrożony.
W Polsce tak kolorowo nie było xD
@Mr_Rolex: Zyje w bardzo bezpiecznym miescie, i nie mialem zadnych nieprzyjemnych sytuacji w UK. Natomiast w Polsce zdazylo mi sie dostac po pysku, dac po pysku, uciekac, albo nie reagowac na pytanie "czy mam jakis problem"
To mimo wszystko powiedzial bym ze w Polsce jest bezpieczniej, mam wrazenie ze jak juz dochodzi do niebezpiecznej sytuacji to anielska patologia jest bardziej brutalna.
@Mr_Rolex Z doświadczenia to UK, czuję się tu bezpieczniej (mieszkam w Croydon). W Polsce mnie kroili lub próbowali kroić sporo razy, od podstawówki przez studia do pracy zawodowej (Lublin). Mniej tu widzę takiej drobnej przestępczości typu wymuszenia rozbójnicze, za to więcej noży w użyciu, w Polsce nie znałem nikogo kto był dźgnięty, najwyżej straszony, tutaj znam dwie osoby dźgnięte (jedna przez Polaka współlokatora).
@Mr_Rolex:
Akurat wlasnie glownym powodem, ze nie wyjechalem z kraju pomimp ogarniecia i znajomosci kilku jezykow bylo bezpieczenstwo. Wiadomo, wszedzie moze sie cos odwalic, ale Polska to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na swiecie pod tym wzgledem.
Jasne, zdarzaly sie sytuacje ale to konczylo sie na jakichs pojedynczych ciosach, a te wspomnienia mirkow o napadach itd to raczej wspomnienia lat 90.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Mr_Rolex: mieszkam w Londynie od ponad 17 lat, nigdy nie przytrafiło się mi tutaj nic złego, nie zostałem napadniety czy okradziony, mieszkałem w nieciekawych dzielnicach w których jedynie byłem zaczepiany aby mi sprzedać narkotyki. Wcześniej mieszkałem w Krakowie przez 5 lat i tam zostałem okradziony wiele razy, raz napadnieto ma mnie z nożem.
@Mr_Rolex: moją kuzynkę w UK okradli już 3 razy, wiadomo że to pewnie nasi "ekspaci" ale w Polsce nie słyszałem o kradzieżach w takiej skali. Jeśli chodzi o typowe bezpieczeństwo to w Polsce mimo wszystko idzie w ruch dużo mniej kos i ogólnie mniej ludzi ginie, Sebki najwyżej kogoś zaczepią albo skroją ale do rękoczynów dochodzi relatywnie rzadko i zazwyczaj tną się między sobą. Chociaż słyszałem że w UK jest zakaz