Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kiedy to to piszę jest 22:30 ale muszę to gdzieś napisać żeby trochę rozładować emocje.
Nic wielkiego, po prostu mogę po raz pierwszy w życiu oddychać swobodnie.
Dostałem pracę 10k brutto.
Jasne, co to jest dla programistów 15k. Ale ja jestem chłopem z #!$%@? nizin społecznych. Od kiedy pamiętam żyliśmy na granicy ubóstwa. Jeden zły miesiąc i nagle wszsytko zaczynało się sypać. Zepsuta lodówka, zepsuta pralka, natychmiast zamieniały się w problem wielomiesięczny. Całe życie odkładałem grosze jako nastolatek i jako już pracujący facet. Oszczędności znikały kiedy coś się zepsuło albo ktoś zachorował. 15 lat #!$%@?, pojedyncze wakacje i urlopy, stres stres stres stres. Cofanie się w progresie o parę miesięcy jeśli ktoś rozchorował się mocniej. Więcej stresu. Ojciec będzie potrzebował leków do końca życia. Stres. Siostra ma problemy finansowe. Stres. Lekarze którzy ignorują twoje objawy bo sami są przemęczeni, odliczanie do kolejnej wypłaty bo masz 20zł na żywność do końca miesiąca. Pracowanie w dwóch pracach i wypalanie resztek człowieczeństwa jakie w tobie zostały. Stres. Kształcenie się rzutem na taśmę, po godzinach, na granicy zdawalności. Dni trwające 48 godzin.

Wiem, że czasy są jakie są. Że się cieszę z czegoś co na zachodzie byłoby śmieszne. Ale po raz pierwszy wyszedłem z nieskończonego bagna strachu, że kolejny miesiąc mnie w końcu dobije.
W końcu. Oddycham.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61a69c0b596226000a57979e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 83
OP: @lO_ol moja ostatnia wypłata (z podstawowej pracy) z początku tego miesiąca to było 2100zł na rękę. Wcześniej było 3100, ale ponieważ 1000zł było w postaci premii, a firma "poniosła znaczące koszty w obecnym kwartale", została zlikwidowana. Do tego trzeba doliczyć miesięczną ratę ok. 1200zł za zadlużenie wywołane nagromadzonymi kosztami leczenia mojej rodziny. Jak widać niespecjalnie się dodaje, sekretnym składnikiem było robienie zleceń po godzinach oraz dobry przyjaciel który trochę więcej
OP: @Czimchik - niestety, faktycznie tak jest. Jednym z pierwszych problemów jakie miałem (mam? Byłem związany z obecnym pracodawcą na podstawie zleceń w których ten problem się pojawił) jest sortowanie rzeczy po najniższych cenach i maksymalizowanie wspólczynnika jakości do ceny. Jak pierwszy raz w życiu usłyszałem "weź tak żeby działało i było dobrze, nie patrz na cenę" to był szok, aczkolwiek dalej zaginam w kierunku optymalizacji kosztów. Trochę z tym walczę,
@masz_fajne_donice: zarabiałem przez sporą ilość czasu 10k brutto i spokojnie połowe oszczędzałem. Kwestia priorytetów. Jak zarabiasz 10k brutto to albo dojeżdzasz i mieszkasz ze starymi, albo wynajmujesz chate i nie kupujesz samochodu, proste. Samochód + wynajem to spokojnie 4-5k miesięcznie (1k jedzenie, 2k wynajem, 1k paliwo/samochód/naprawy średnio)
OP: @masz_fajne_donice Moja (najbliższa, reszta nie istnieje tak jak my nigdy nie istnieliśmy dla nich) rodzina jest powodem dla którego #!$%@?łem zamiast skoczyć z mostu. Nie chciałem ich zostawić w piekle sam, a teraz może uda mi się nawet trochę z piekła wyjść.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
OP: @To-masz 28 lat. Całe lata szkolne spędzone na roznoszeniu ulotek, plus inne tego typu rzeczy. Za granicą (nie licząc pracy) byłem raz. Jak podrosłem to zacząłem jeździć do Niemiec na taśmę,mogę tylko powiedzieć po tym że dość źle mi się je kurczaka. I pośrednicy kradną. I księgowe niemieckie kradną. I #!$%@? im się postawisz, bo ostatecznie nie masz innej furtki do euro, więc zagryzasz zęby.
@lO_ol Sterowniki to za dużo
spokojnie połowe oszczędzałem


@Pozytywny_gosc: Ok a ja wolę korzystać z życia. Wyszło na dobre bo teraz lepiej zarabiam i mogę sporo odłożyć. A przynajmniej lata 22-30 sobie pozwiedzałem i korzystałem z życia. No i gdybym teraz brał kredyt na dom bym musiał za niego 2x więcej zapłacić niż 10 lat temu. Fajną chatę w dobrej lokalizacji za 600 tysięcy postawiłem. Teraz jakoś półtora bańki z działką by poszło. No i wtedy
Sterowniki PLC fajna sprawa, pamiętam jak na studiach robiliśmy na zaliczenie uproszczony projekt inteligentnego domu.

Nie przywiązuj się do tego 10k. Przy Twojej pracowitości od razu widać, że to dopiero początek :-)