Wpis z mikrobloga

  • 14
Kto dopłaci resztę?


@kefas_safek: Faceci nie mający dzieci. Podobnież przed wojną był taki podatek i nazywano go "bykowe" - 500+ to właśnie jest rodzaj bykowego. Masz kaszojada - bierzesz. Reszta karnie się zrzuca na czyjeś. Zawsze mnie zastanawiało jak moja mama potrafiła ogarnąć mnie i rodzeństwo, pójść do pracy i utrzymać dom. Przecież to była głęboka komuna.
@saintieov: technicznie to różny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn był tłumaczony tak że kobiety mają gorsze zdrowie bo rodzą dzieci. Sęk w tym że nawet te które nie rodzą mają niższy wiek emerytalny. Andrzej jest troche szurnięty, ale sprawiedliwym byłoby kobietom które nie narodzą x dzieci do y roku życia podnieść wiek emerytalny do poziomu mężczyzn. Tak myślę
@saintieov: Pan Andrzej powinien słyszeć już o takim projekcie - uściślając - chodzi o podatki. Nie rodzisz - nie musisz, ale proszę nie każ mi płacić na cudze dzieciory. To samo ze składką emerytalną - co to za wymysł, żeby płacić na obecnych emerytów, a na Ciebie mają się zbierać inne łebki. ZUS-u nie zlikwidujemy, ale 500+ można by #!$%@?ć w zapomnienie jedną ustawą.
@saintieov: w sumie przy obecnym systemie zgadzam się z Andrzejem. Wcześniejsza emerytura czy inne ustępstwa na rzecz kobiet tłumaczone są właśnie rodzeniem dzieci, obowiązkami jako matka, urlopem macierzyńskim. Jak kobieta nie rodzi dzieci to z jakiego powodu miała by te przywileje utrzymywać?

Masz może linka do tego posta, bo w sumie może to być ciekawa dyskusja