Jesień już nadciąga, tak mokra i chłodna Liście z drzew spadają, czerwienią naznaczone A w lasach ciemnych budzi się zmara głodna Aby napaść na zlęknione, młode duszyczki zagubione Nie ma ratunku! Nie ma ratunku bez podarunku! Bestia nie gustuje jednak w żadnym trunku Nie przjmie też jadła ni kwiatowego wianku Bestia nad niewinne twarzyczki i ciałka Przedkłada tylko kremówki slodkie, puszyste Jedynie od czarodzieja michaua biauka Skora jest przyjąć rogale świętomarcińskie Lecz nadzieja druhu! Nadzieja niech będzie w tobie! Dziś znów wybije godzina I BESTIA zemrze sobie
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
Liście z drzew spadają, czerwienią naznaczone
A w lasach ciemnych budzi się zmara głodna
Aby napaść na zlęknione, młode duszyczki zagubione
Nie ma ratunku! Nie ma ratunku bez podarunku!
Bestia nie gustuje jednak w żadnym trunku
Nie przjmie też jadła ni kwiatowego wianku
Bestia nad niewinne twarzyczki i ciałka
Przedkłada tylko kremówki slodkie, puszyste
Jedynie od czarodzieja michaua biauka
Skora jest przyjąć rogale świętomarcińskie
Lecz nadzieja druhu! Nadzieja niech będzie w tobie!
Dziś znów wybije godzina I BESTIA zemrze sobie
#2137 #bestialirycznie