Wpis z mikrobloga

@szalony_kazachstan: Realnie w 3 miesiące da się przygotować do półmaratonu, sprawdziłem osobiście ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale istotnie jest to ile chodzisz i biegasz na co dzień bo naprawdę bardzo łatwo #!$%@?ć sobie stawy albo ścięgna achillesa i być poturbowanym do końca życia. Próbuj biegać ale jak poczujesz, że coś boli to przestawaj.
Dla takich typowych couch potatos są plany w stylu najpierw szybko chodzisz i stopniowo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szalony_kazachstan:
W 7h 14km to po w miarę płaskim terenie na luzie nawet marszem zrobisz.
Przebiegnij się kilka razy i pocwicz trzymanie równego i raczej wolnego tempa. Czasu ludzie mają tendencję do szarżowania i później zdychają.
@szalony_kazachstan O ile kondycyjnie raczej dasz radę bo wystarczy bardzo powoli biec i ewentualnie co jakiś czas przechodzić do chodu to stawy i mięśnie mogą nie wyrzymać, bo nie są przyzwyczajone do takich olbrzymich obciążeń jak bieg na 14km. Także lepiej zarezerwuj sobie później kilka dni na regenerację.
@szalony_kazachstan jak kiedyś biegałem, to za pierwszym razem robiłem po 2 lub 3 km. Biegalem co 3 dni i mniej wiecej po 2 tygodniach zwiększyłem dystans do 6-7km. Mniej wiecej po 1,5 miesiaca dalem radę biegac po 10km ale w żadnym z przypadku nie forsowalem się. Jak nie masz problemow z sercem to przybodrobiniw treningu dasz radę, bo w pewnym momencie podczas biegania nie czujesz ani bólu ani zmęczenia (najgorszy jest początek
@szalony_kazachstan: akurat zacząłem biegać od tygodnia, 10 lat nic nie latałem i przybyło mi 25 kg, wiec można powiedzieć ze po dawnej formie nie ma śladu. Pierwszy raz ledwo kilometr, wczoraj już dałem radę przetruchtać 5 km, oczywiście tempo podłe 6:24, ale nie stanąłem ;)