Wpis z mikrobloga

Jestem zajebistą sąsiadką, bo:

a) czasami jak mi smutno, to rzucam się do pracy w kuchni i coś piekę, żeby się nie pogrążać
b) nie mogę jeść mąki
c) często mi smutno xD

Więc bywa, że po prostu wybronię głowę pieczeniem, po czym większość rozdaję sąsiadom, bo nawet nie czuję potrzeby, żeby to jeść.

Tym razem upiekłam Poppy Seed Almond Cake naszej kochanej Claire. Standardowo, ucięłam cukier o połowę, ponadto też dałam pół na pół biały z muscovado. Zjadłam kawałek, ogólnie dupy nie urywa jak na Claire, jadłam lepsze babki, ale do weekendowej herbatki się nadaje, no i bardzo fajna jest ta glazura na soku z pomarańczy.

#pieczzwykopem #bojowkapiekarska i może trochę #logikarozowychpaskow
Pobierz
źródło: comment_1627735881n1UnK38AUs4HVDBWLZlNnL.jpg
  • 4