Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@cienki137: to co opisujesz to i tak delikatny przykład. Jedni by napisali ze polecaja za 13 000 zł i wiedzą ze dużo ale warto. Nie potrafią dokładnie wyjaśnić ale lepsze bo tak.
  • Odpowiedz
@Tigermass: Ja już w swoim życiu przerobiłem z 8 rowerów. Na poczku tez się kupiłem na rowery po 3000-500 PLN. Ale różnica w jeździe, szczególnie gdy tak jak za masz 100kg jest ogromna. Ja nie robię tras po 200km, jeżdżę nim do pracy, wcześniej do szkoły i na studia. Aktualnie po 40 km dziennie, wcześniej po 7-8km. I Miałem Tribana z Decatlonu, za 1700PLN. Musiałem wymienić najpierw tylne koło, bo pękała
  • Odpowiedz
może przesadził z dolną granicą, ale rzeczywiście trudno oczekiwać wiele od roweru za 1000 zł( ͡° ͜ʖ ͡°)


@kuraku #!$%@? mam krossa evado 4.0 za 1200 zł. Od 3 lat #!$%@? jak głupi, rower zajebiście wygodny i jak do tej pory bezawaryjny
  • Odpowiedz
@Crea: Raz że to inne czasy i inne ceny, dwa, że musisz nim mało jeździć. No chyba ze masz żadne wymagania co do sprawności roweru, to wtedy penie dalej jeździ. Rozkręć kiedyś łożyska i zobacz czy nie ma w nich plastikowych kulek, ja miałem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Zimnok: Beka to też z Facebooka. Były czasy że automat usuwał wpisy i banował takie grupy za nadużywanie słowa "pedał" XDDDDD
  • Odpowiedz
@Zimnok: jak dla mnie to nie tyle co memów, a po prostu żenady. Dodałem się do kilku giełd mtb/dh/enduro itp. i jedyne co tam znalazłem to dzieciaki, mające bogatych rodziców, które jedyne co potrafią to pluć na rowery tańsze od ich.
  • Odpowiedz
@Zimnok: no ale to akurat trochę prawda, nie wiem co prawda o jakim rowerze mowa, ale to co jest w marketach to shit najgorszy. Lepiej kupić coś najtańszego z decathlona niż noname z amorami i 32 przerzutkami.
  • Odpowiedz
@stateknaniebie przesadził trochę strach to nie, bo się nie zabijesz ale jazda rowerem za 1500zl z marketu to masakra, już lepiej pojechać na okoliczny targ staroci pełno tam rowerów lepszej marki gdzie wszystko płynnie działa i lekko się jedzie
  • Odpowiedz
@kajo:

Trochę ma racje, nowy rower za 1000PLN to jest jednak kicha. Zwykle ma plastikowe klamki, wszystkie łożyska zrobione z gówna i do tego piekielnie ciężki. 7000 to przesada w drugą stronę, ale jak chcesz coś czym pojeździsz minimum raz w tygodniu to te 2500-3000 to minimum po ostatnich podwyżkach cen.


Kupiłem rower za 1500, wykonany z aluminium a więc lekki, orginalne przerzutki, dobre tarczowe hamulce. Można kupić rower za 3000
  • Odpowiedz
XD mam rower za 1500 zł od 3 lat. Kross track 2 polecam. Nikogo nie naraziłem a w szczególności siebie :) smigam aż miło codziennie do pracy i do miasta też
  • Odpowiedz
  • 1
Ja mam rower za 200zl już chyba z 15 lat.
Papa kupił jakiegoś gruza na targu po Niemcu.
Jeżdżę nim raczej mało i tylko po asfalcie.
  • Odpowiedz
@Zimnok: xd za 1000 zł można kupić fajnego używanego unibike który posłuży lata.

Najbardziej to mnie #!$%@?ą pytania o siodełka karbonowe że to niby lżejsze, chłop 90kg waży ulany jak świnia i szuka siodełka lżejszego zamiast schudnąć haha
  • Odpowiedz