Wpis z mikrobloga

27 lat, samotny, incel, zero social skilla, #!$%@? praca, myśli samobójcze. Jedyny realny krok naprzód od czasu skończenia liceum to zamieszkanie samemu.
Jutro tak jak dziś- wstanę o 4 rano, o 5 wyjazd do kołchozu, powrót do domu przed 18. I tak lecą miesiące. Na #!$%@? ja żyję?
#depresja #samotnosc
  • 10
  • Odpowiedz
@imajoke: obstawiam, że za wiele godzin nie poświęcasz na sen, ewentualnie twój naturalny cykl dobowy jest mocno przesunięty względem normy. Parę lat temu też traciłem po 4h na dojazdy, spałem mniej niż 6h i już w środku tygodnia byłem rozjechany psychicznie. Znacząco pomogło wynajęcie pokoju 0,5h drogi od miejsca nowej pracy i grafik przesunięty bliżej godzin wieczornych.
  • Odpowiedz