[S.....n]

Do każdego naszego "best" jest prawdopodobnie jakieś "better" - przy czym to nowe "better" najprawdopodobniej wciąż nie będzie "best". Nieustająca konieczność podejmowania decyzji i uczucie towarzyszące poczuciu "złego wyboru" to coś, so skutecznie utrudnia mi naukę na własnych zasadach - czyli taką, gdzie sama decyduję, czego się uczyć, bez asysty rozmaitych instytucji edukacyjnych.

Powstrzymanie ulegania negatywnym uczuciom związanym z szerokim wyborem jest czymś, z czym zdecydowanie jeszcze nie radzę sobie najlepiej. Jednak samo uświadomienie sobie istnienia “zmęczenia decyzyjnego” i konsekwencji zmiany planu na “lepszy” bardzo mi pomogło.
Pisząc tego posta, mam nadzieję, że pomoże on również Wam :)

Zapraszam na nowy post na moim blogu zajmującym się tematyką lifelong learning. Pod tagiem #poczatkujaca publikuję aktualizacje o nowych wpisach :)

#rozwojosobisty #gruparatowaniapoziomu #naukajezykow #pracait #uczsiezwykopem #zainteresowania #blog #produktywnosc #motywacja

[kajss]

@Snuffkin: tu jeszcze 20 minut mówi o tym Tim Ferris :) super, że podchwyciłaś temat.
https://www.mixcloud.com/TheTimFerrissShow/ep-44-how-to-avoid-decision-fatigue-20-min/

[ka-buc]

@Snuffkin: miewam podobnie. Kiedyś w zasadzie stopowało mnie to przed czymkolwiek, teraz sporadycznie.
Tona tutoriali a ja się zastanawialam nad tym, że marnuje czas na jakiś słabym, lub kompletnie niepotrzebnym. Myślę że może gdzie indziej byłoby bardziej zrozumiałe wytłumaczone. Ze musze wybrać dobrze, zwłaszcza jak za coś place więcej, bo nie będę kupować w nieskończoność. I najważniejsze, czy to w ogóle jest potrzebne xd

Pomaga mi tak jak napisałaś, po pierwsze

[maur]

Jednak samo uświadomienie sobie istnienia “zmęczenia decyzyjnego” i konsekwencji zmiany planu na “lepszy” bardzo mi pomogło.

@Snuffkin: totalnie! :)

to dodam moją historię, akurat nie z nauką.. ale z zakupami. Jestem typem, który lubi zrobić research. Mam w historii jakiś excel stworzony na wybór biurka na przykład ;)
Złapałem się kiedyś na tym, że po 15 minutach rozpoznawania tematu miałem 2 typy. Po kolejnych 5 godzinach wybrałem jeden z nich. Pewnie

[ka-buc]

@maur: miałam podobnie bardzo dawno temu odnośnie kupowania ubrań, musiałam obejść dosłownie wszystkie sklepy w okolicy by dokonać wyboru xd jednak dosyć szybko na szczęście ogarnęłam że to bez sensu, bo przestałam kupować cokowoliek a dwa każde zakupy budzily we mnie lęk i złość.
Oczywiście z innymi rzeczami też miałam podobnie, trzeba był o wybrać najlepiej. Ogólnie sytuacja robiła się chorobliwa z tym perfekcjonizmem i wręcz go teraz nie lubię.
Tak

[maur]

Tak samo pomogło mi po prostu bycie leniwym, wiesz po prostu przestało mi się chcieć wybierać najlepsza opcje, bo to było już męczące i nudne.

@ka-buc: Lenistwo na ratunek! :D
Ja teraz mam dylemat bo wybieram się w niedzielę na komunię i myśle co dziewczynie kupić. Chciałbym prezent, który mogłaby mieć na lata, czyli nie kasę, nie coś co się zużyje lub zestarzeje jak technologia.. Dzwonie do jej mamy. Okazuje się,

[Borealny]

miałam podobnie bardzo dawno temu odnośnie kupowania ubrań.

@ka-buc: ja teraz stoję przed dylematem wyboru bluzy na lato. Miała być cienka, jasna i rozpinana. Kupiłem cztery z reserved i jedną z medicine. Trzy się nie nadają bo mają podszewkę z poliestru i są za ciepłe na lato, ale kolory mi się podobają i chętnie był przygarnął, ale nie potrafię się zdecydować które w końcu, a miejsca w szafie i tak mało.

[ka-buc]

@Borealny: no ja jestem uczuclona na poliester, temu w sumie przerzuciłam się już na kupowanie w sportowych sklepach, bo tam jeszcze znajduje bawełnę, i maszynę do szycia i mam nadzieję że coś se uszyje xd