Wpis z mikrobloga

@loganbarylka: to było pewnie, do póki ma gdzie mieszkać i nie umiera w własnych odchodach (tu jest sprawą dyskusyjna) ale wiadomo o co chodzi (że może chodzić i w razie czego ktoś mu przyniesie jedzenie) to nie ma opcji żeby go zamknęli
  • Odpowiedz