Wpis z mikrobloga

Wjechałem dziś w takie dupowate miejsce autem. Okazało się, że to jednokierunkowa ( o czym nie widziałem, bo szukając adresu nie parzyłem na znaki), wyjechałem pod prąd może z 2 metry do skrzyżowania. A tam nadjechał jakiś Janusz i stoi. Więc też się zatrzymałem licząc, że odjedzie te pół metra i się zmieszczę i wyjadę na główną. Ale nie Janusz postanowił być Januszem Nieustępliwym i stał. Obok przechodził jakiś wielbiciel poprzedniego ustroju, bo słyszałem jak krzyczał

JAK NIE ODJEDZIE TO DZWOŃ PAN NA MILICJĘ!!!


W końcu ustąpiłem Januszowi, który okazało się miał zeza zbieżnego(taka sytuacja).


#polskiedrogi #haxxxwdrodze #milicjaobywatelska
  • 4
@tHoePs: Zapomniałem. Byłem w obcym mieście. A przy wyjeżdzie z tej posesji nie było znaku nakazu w prawo. Miałem prawo chyba nie pamiętać będąc tam pierwszy raz w życiu i wracając do auta po dwóch godzinach? Czy nie?
@haxxx: miałeś prawo do błędu. ale napisałeś post w takim tonie jakbyś miał żal do świata, że ktoś miał (słuszne z resztą) pretensje, że złamałeś przepisy.
@tHoePs: W sumie jakby tamten ustąpił to by mu korona z głowy nie spadła. Widząc auto na numerach z innego miasta. No ale nie. Musiał. Usrał się i stał.