Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, powiedźcie mi - o co chodzi z moją matką i ojcem? Czy to chodzi o coś ze mną? Wstaję w niedzielę rano i pytają mnie, że będą wymieniać fotele. Ja mówię, żeby nie wymieniali mi fotela, bo ten jest dobry i jak ostatnio wymienili, to tak mnie plecy bolały, że to szok - musiałem zamienić na jakiś starszy koniec końców. Dużo siedzę przy kompie, bo moja przyszłość jest w sumie na tym urządzeniu bazowana. No i mówię, że jak chcą kupować bez przymierzania, to niech kupią Ikea Markus, bo dużo osób poleca - od razu gadka, że niech sobie sam kupię w takim razie i już jakieś napoczynanie awantury od rana xD No tak, bo lepiej kupić fotel gówno i wymieniać coś co jest - liczy się gest, mają mi plecy zdychać, ale żeby oni się cieszyli, że mi dobroć sprawili.

To samo z ostatnią dyskusją - mówię matce i to spokojnie - to chciałbym nadmienić, że wszystkie te dyskusje nie wychodzą ode mnie na zasadzie darcia ryja, tylko spokojnego tłumaczenia i chęci rozmowy. No i mówię, że margaryna w zasadzie to syf i każdy o tym mówi, że powoduje miażdżyce i sporo o tym jest badań, które są w większości przeciwko negatywnym stronom margaryny. I matka wyjeżdża z ryjem, że ja jestem wybiórczy i fusyt i nic mi nie smakuje i wszystko jest źle.

Na sam koniec ostatnio pojechałem do znajomego, bo robiliśmy projekt na kompach. Przyjeżdżam z powrotem do domu - wszystkie moje rzeczy pochowane do szufladek, po kątach, w jakieś dziwne miejsca, itd. itp. Dodam, że to nie był syf na zasadzie skarpet i innych takich rzeczy, tylko książki, komponenty elektroniczne i jakieś tam rzeczy - no to pościągałem to z powrotem, poukładałem w swoje miejsca - rano darcie ryja, że jestem świnią i na złość robię. Ale mówiłem przecież, żeby tego nie ruszała, bo może mi to zepsuć w trakcie przenoszenia albo mycia, albo uj wie co. Ojcu też tak robi, ale z narzędziami - lubi je posegregować i było wiele awantur przez to na chacie.

O dziwo jak przychodzi mój temat, to stary już nie broni mnie, tylko gada na zasadzie, że "co ja mam w ogóle do gadania? Jestem w ich domu i to ich pokój jest w sumie, ja tylko z niego korzystam" xD

Ja jestem nienormalny, czy oni? Piszę z anonimowych, bo bardzo wstydzę się tego tematu.

#rodzina #rodzice #zycie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608eb9fd5a0849000ad36611
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 8
OP: @maiahi: Bardzo mi pomogłaś. Dawno na tym serwisie nie widziałem tak treściwego postu. Jestem taki, że po takich dyskusjach mocno to przeżywam, bo często powiedzą po takich dyskusjach powiedzą coś bardzo raniącego. Staram się nad tym panować i rozwijać. Wątek który poruszyłem, nie prosiłem o pomoc, a jakaś osoba mi bardzo pomogła, wow. Dziękuję Ci bardzo, wydaje mi się, że po części masz dar do takiej szybkiej diagnozy, albo
Nie pomogę Ci, bo nigdy nie miałem takiej sytuacji, bo mam spoko rodziców i zawsze szliśmy na kompromis. Skoro masz te +18, pewnie zaczniesz studiować, to dlaczego nie możesz sam sobie dorobić lub znaleźć jakiejś pracy, żeby sam sobie kupić lub dołożyć do „lepszego fotela”?