Aktywne Wpisy
Kibice Realu to jest dla mnie odklejka zupełnie innej kategorii. Cały mecz klepani jak pośladki striptizerki, dogrywka na czas jak szczury i tylko autobus a teraz czytam NAJLEPSZY KLUB, CZAMPIONS MENTALITY, CARLO NAJLEPSZY TRENER xD
ja poerdole jestem Barceloniarz i umiem przyznać że zasłużenie wczoraj odpadli bo grali #!$%@?, Araujo dzban i Cancelo jeszcze większy, ale wy po tych meczach jakby zupełnie inną piszecie historie - do #!$%@? nędzy przyznajcie, że się
ja poerdole jestem Barceloniarz i umiem przyznać że zasłużenie wczoraj odpadli bo grali #!$%@?, Araujo dzban i Cancelo jeszcze większy, ale wy po tych meczach jakby zupełnie inną piszecie historie - do #!$%@? nędzy przyznajcie, że się
Linnior88 +2
Czy moglibyście założyć rodzinę z prostytutka jeśli okazałaby się wspaniała rodzinna kobieta ?
Mirki, powiedźcie mi - o co chodzi z moją matką i ojcem? Czy to chodzi o coś ze mną? Wstaję w niedzielę rano i pytają mnie, że będą wymieniać fotele. Ja mówię, żeby nie wymieniali mi fotela, bo ten jest dobry i jak ostatnio wymienili, to tak mnie plecy bolały, że to szok - musiałem zamienić na jakiś starszy koniec końców. Dużo siedzę przy kompie, bo moja przyszłość jest w sumie na tym urządzeniu bazowana. No i mówię, że jak chcą kupować bez przymierzania, to niech kupią Ikea Markus, bo dużo osób poleca - od razu gadka, że niech sobie sam kupię w takim razie i już jakieś napoczynanie awantury od rana xD No tak, bo lepiej kupić fotel gówno i wymieniać coś co jest - liczy się gest, mają mi plecy zdychać, ale żeby oni się cieszyli, że mi dobroć sprawili.
To samo z ostatnią dyskusją - mówię matce i to spokojnie - to chciałbym nadmienić, że wszystkie te dyskusje nie wychodzą ode mnie na zasadzie darcia ryja, tylko spokojnego tłumaczenia i chęci rozmowy. No i mówię, że margaryna w zasadzie to syf i każdy o tym mówi, że powoduje miażdżyce i sporo o tym jest badań, które są w większości przeciwko negatywnym stronom margaryny. I matka wyjeżdża z ryjem, że ja jestem wybiórczy i fusyt i nic mi nie smakuje i wszystko jest źle.
Na sam koniec ostatnio pojechałem do znajomego, bo robiliśmy projekt na kompach. Przyjeżdżam z powrotem do domu - wszystkie moje rzeczy pochowane do szufladek, po kątach, w jakieś dziwne miejsca, itd. itp. Dodam, że to nie był syf na zasadzie skarpet i innych takich rzeczy, tylko książki, komponenty elektroniczne i jakieś tam rzeczy - no to pościągałem to z powrotem, poukładałem w swoje miejsca - rano darcie ryja, że jestem świnią i na złość robię. Ale mówiłem przecież, żeby tego nie ruszała, bo może mi to zepsuć w trakcie przenoszenia albo mycia, albo uj wie co. Ojcu też tak robi, ale z narzędziami - lubi je posegregować i było wiele awantur przez to na chacie.
O dziwo jak przychodzi mój temat, to stary już nie broni mnie, tylko gada na zasadzie, że "co ja mam w ogóle do gadania? Jestem w ich domu i to ich pokój jest w sumie, ja tylko z niego korzystam" xD
Ja jestem nienormalny, czy oni? Piszę z anonimowych, bo bardzo wstydzę się tego tematu.
#rodzina #rodzice #zycie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608eb9fd5a0849000ad36611
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora