Dziadek wybiera pieniądze by dać je wnuczkom których nie widział od dwóch lat, prawie jak w świątecznych reklamach allegro(。◕‿‿◕。) Piękna sprawa!!! #historiajednejfotografii
Kiedyś fajny dokument widziałem o tym, jak wyspiarze i Niemcy likwidują polisy emerytalne w swoich krajach, aby kupić nieruchomość w której spędzą resztę emerytury w dobrobycie, przy boku młodej, pięknej i zakochanej w nich Azjatki. Jednak cudzoziemcy nie mogą kupić tam ziemi, więc wszystkie transakcje idą na wybrankę, co może pójść nie tak? To jest bardzo popularny proceder
@Axim: Trochę się czasy zmieniły. Generalnie w Azji - poza Chinami - praktycznie nie da się kupić ziemi na siebie. To prawo wymierzone głównie w Chińczyków, żeby nie wykupowali ziemi, bo nic by tam zaraz nie zostało. ALE - na takich Filipinach na przykład wystarczy mieć 35 lat i zdeponować 25k dolarów i stajesz się wtedy tzw. emerytem. Ziemi kupić dalej nie możesz, ale możesz ją legalnie w majestacie prawa wydzierżawić
że zakładasz spółkę z Filipińczykiem, w której Filipińczyk nie ma nic do gadania (czyli jest słupem
@Dziwny_Dzwiek_Gzymsu: Gdzie filipińczyk musi mieć conajmniej 51% udziałów. I teraz pytanie: czy prawo lub lokalna gangsterka stanie po jego stronie czy po stronie człowieka zza oceanu?
@Axim: lol, spotykałem się z Filipinką z tindera, która opowiedziała mi historię obecnego faceta swojej siostry: otóż koleś był takim niemieckim programistą 15k, miał dobrą kasę, jakieś mieszkanie w Niemczech, związał się z panną z Tajlandii. Panna mieszkała z nim w DE parę lat i w końcu przekonała, że warto byłoby kupić coś w Tajlandii i przeprowadzić się, bo taniej, cieplej a pracować w razie czego mógłby zdalnie. Oczywiście ziemia czy
@szuleer: Mieszkając rok na Filipinach widziałem takie akcje prawie dzień w dzień. Nawet miałem znajomego Kamila rocznik 87' 165cm wzrostu, 140kg. znalazł sobie laskę Evę 9/10. Byli "szczęśliwi", póki mu się kasą nie skończyła. Wrócił do Szwecji, gdzie pracował, żeby zarobić na kolejne kilka miesięcy na Filipinach przy swojej lubej. Wysyłał jej co miesiąc jakieś 500euro na życie, a ona znalazła sobie emerytowanego sponsora z USA, albo z Kanady. W końcu
@gorszy_koniec_ukladu_pokarmowego: Nie mogę teraz tego znaleźć ale lata temu widziałem to zdjęcie z dyskusją w komentarzach pod nim i zapadł mi w pamięć tekst "I estimate number of pussies in this picture as approximately zero".
Piękna sprawa!!!
#historiajednejfotografii
ALE - na takich Filipinach na przykład wystarczy mieć 35 lat i zdeponować 25k dolarów i stajesz się wtedy tzw. emerytem. Ziemi kupić dalej nie możesz, ale możesz ją legalnie w majestacie prawa wydzierżawić
@Axim: xD
@Dziwny_Dzwiek_Gzymsu: Gdzie filipińczyk musi mieć conajmniej 51% udziałów. I teraz pytanie: czy prawo lub lokalna gangsterka stanie po jego stronie czy po stronie człowieka zza oceanu?