Wpis z mikrobloga

Wnerwia mnie to już. Mam grzecznego, bardzo spokojnego psa ale nie wyobrażam sobie aby wychodzić z nim na spacer bez smyczy. Zdarza mi się, że wyjdziemy z żoną wspólnie na spacer z psem i spuścimy go gdzieś na łące w miejscu gdzie nie chodzą ludzie. A i tak zawsze patrzymy czy nie ma kogoś w oddali.

Natomiast co nie wyjdę z moim psem na spacer po osiedlu to zawsze multum kundli jest spuszczonych. Po osiedlowych uliczkach, na ulicy, po parku. I potem takie psy atakują mojego, a właściciel zdziwiony "pimpuś wracaj, czemu gryziesz tego pieska". No brak słów.
#psy #patologiazewsi #patologiazmiasta #zalesie
  • 26
A ja np nie wyobrażam sobie ze mój pies ma obroże. To mi się w pale nie mieści jak można psa traktować jak niewolnika. Ludzie kupujący psa i mieszkający w mieście w bloku to dopiero chore #!$%@?. Ogólnie to większość ludzi interpretuje świat przez swoje doświadczenia. I mamy po prostu różne.
@zenon_z_chorzowa1:

czyli rozumiem, że twój pies całe życie siedzi na podwórku jak taboret nie zaspokajając podstawowych potrzeb?


Czyli wyciągasz wnioski z dupy, nie mając żadnych podstaw bo nie opisałem ci całego życia mojego psa.


...

Ale blablador na razie grzecznie biega w ogrodzie.


Aha.
@bez-znaczenia: czyli, że hektarowy ogród to dla psa mało, codzienne bieganie z rowerem też, weekendowy wycieczki z łapaniem fressbee w rzece też. To trzeba być debliem żeby na podstawie dwóch zdan budować sobie narracje, serio jesteś aż tak ograniczony. Bedziesz teraz pisał moje cytaty i dopasowywał sobie do swojej narracji :D
@zenon_z_chorzowa1:

czyli, że hektarowy ogród to dla psa mało

Tak, bo to ogród

codzienne bieganie z rowerem też, weekendowy wycieczki z łapaniem fressbee w rzece też.


Zganij co, być może tak XD
Słyszałeś kiedyś o potrzebie eksploracji? XD
Zresztą, pies bez obroży biegający przy rowerze... Szelki? Czy to też niewolnictwo i lata całkiem luzem, jak tak to odważnie ci powiem XD

Btw tak do drugiego roku życia blablador w ogóle nie