Wpis z mikrobloga

Czasem życie sprawia, że jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż zakładalibyśmy to rok czy dwa lata wcześniej. Uwaga, będzie długo. #kuchniamg78

Dokładnie rok temu aby wypełnić w swoim życiu pustkę spowodowaną koronawirusem i tym, że zniszczył wtedy chyba wszystkie moje plany spontanicznie wpadłem na pomysł założenia kanału na YT. Jeszcze tego samego dnia napisałem Wam o tym na mirko i nie mając jeszcze nazwy miałem już 439 subskrybentów.

Pomysł na kanał zrodził się spontanicznie, bez planowania i bez większego (w sumie to bez jakiegokolwiek przemyślenia). Bo nie miałem wtedy kompletnie gdzie nagrywać i napisałem, że pierwsze filmy będą najwcześniej we wrześniu.

W myśl zasady zróbmy to póki dojdzie do nas, że to bez sensu XD uznałem, że w celu nagrań wynajmę studio kulinarne na którego otwarciu byłem kilka miesięcy wcześniej. Oni ze względu na pandemię mieli wszystko odwołane więc dostałem atrakcyjniejszą niż rynkową cenę i ruszyłem z przygotowaniami do pierwszych nagrań.

Bez doświadczenia w nagrywaniu studyjnym razem z @kania-19 oraz @m4yu i jego różowym paskiem już tydzień później siedzieliśmy w Domowej Spiżarni. Do dyspozycji mieliśmy cały dzień, więc z racji nie najlepszej sytuacji finansowej postanowiłem wykorzystać ten dzień na maksa. Przygotowałem składniki na 15 różnych przepisów i uznałem, że spróbujemy nagrywać cały dzień bo w sumie nie wiem czy będę miał jeszcze okazję tam wrócić i to ma sens i czy to co zrobimy komukolwiek w ogóle się spodoba.

Tamtego dnia weszliśmy do studia punkt o godzinie 8, a wyszliśmy jakoś o 23. Nie wiem czy w jakikolwiek inny dzień w swoim życiu byłem tak zmęczony, ale gdy tylko weszliśmy do domu niemal od razu położyłem się na podłodze (a miałem okazję zbierać truskawki w Niemczech, gdzie wyjazd na pole był przed godziną 5, a po zbieraniu jechałem jeszcze na chłodnię i siedziałem tam do 1 w nocy).

Cały następny dzień to montaż, tak aby kolejnego dnia wypuścić pierwszy odcinek (a właściwie dwa na mazurek oraz kajmak do mazurka).

Jakość dźwięku czy obraz nie były najlepsze, do tego mój warsztat prezenterski, który trudno nazwać warsztatem XD no ale film opublikowaliśmy i spotkał się on z bardzo ciepłym przyjęciem mazurek miał około 2,5 tysiąca wyświetleń, a kajmak chyba około 500.

Dostałem wtedy od Was wiele cennych rad dotyczących dźwięku, oświetlenia czy samego gadania przeze mnie do kamery.

Postanowiliśmy więc wyeliminować różne błędy i poprawić to co byliśmy w stanie. Niektórzy dziwili się, że kolejny publikowany film ma podobne proste błędy, ale nie było to spowodowane naszą złą wolą czy blokadą na zmiany ale tym, że nagraliśmy ich dużo. Przy następnym nagraniu było lepiej, kupiliśmy nowy mikrofon, użyliśmy statywu. Od @polski pożyczyłem też drugi aparat i widząc, jak dużą robi to różnicę po dwóch tygodniach trudnych przemyśleć i dylematów postanowiłem kupić drugą GH5.

Odbiór był coraz lepszy, a kanał gromadził nowych widzów. Wiele wiadomości prywatnych i komentarzy dawało nam ogromnego kopa do działania. Kasia spędzała dnie montując i ucząc się montażu, a ja przygotowywałem kolejne przepisy na następne dni zdjęciowe.

Z racji, że z kasą było krucho, a chciałem nagrywać i publikować materiały w naszym pokoju wstawiliśmy pożyczone od kolegi tło i rozpoczęliśmy serię dotyczącą drinków. Oprócz drinków nagraliśmy na tym tle również kilka filmów, które nie wymagały użycia kuchenki.

Nagrywanie w domu sprawiło, że około maja podjęliśmy decyzję, że fajnie by było nagrywać Top Gara u siebie. Pozwoliłoby to zwiększyć jakość nagrań oraz dałoby nam pełną kontrolę nad warunkami w jakich nagrywamy. Postanowiliśmy, że przeprowadzimy generalny totalny remont ze zmianą układu mieszkania tak aby dostosować do do nagrań. Śmiały plan biorąc pod uwagę, że wtedy kanał miał ze 3 tysiące subów Wtedy też zdecydowaliśmy, że nie będziemy już mieszkać ze współlokatorami (przez 5 lat mieszkałem z @M4yu, a podczas dni zdjęciowych pomagał nam też inny współlokator - Bartek, który przyjeżdżał po pracy o 17-18 i zawsze zostawał z nami do końca pomagając nam zmywać, sprzątać, itp.).

Wiedziałem, że jeśli chcę tworzyć treści w Internecie i chce robić to dobrze to nie mogę opierać się reklamach z YT. Od początku odrzucałem propozycję dotyczące utworzenia profilu na Patronite lub innym podobnym portalu. Chciałem aby tworzone przeze mnie treści były bezpłatne dla odbiorców, nie chciałem sprzedawać swoich produktów jak to ostatnio jest modne wśród twórców więc wiedziałem, że muszę znaleźć firmy zainteresowane komercyjnymi współpracami bo takie działania uważam za 3 x win. W czerwcu dogadałem pierwszą komercyjną współpracę - z marką Beko, która nadal jest partnerem odcinków. Otrzymaliśmy od nich wtedy dużo zaufania bo na kanale był chyba z 1 film co miał powyżej 10k wyświetleń, a jakość nadal nie była jeszcze najlepsza. Ludzie z Beko znali nas jednak z treści podróżniczych, które tworzyliśmy przez ostatnie lata i uwierzyli w nasze plany.

Czerwiec to też pierwszy miesiąc w którym zrealizowałem odcinek wyjazdowy. Podczas wyjazdu do Chorwacji udało nam się nagrać dwa odcinki dotyczące drinków na wyspie Pag. Odcinki na ten moment pozostawiają wiele do życzenia, ale były to nasze pierwsze terenowe realizacje i dużo się wtedy nauczyliśmy.

Po powrocie z Chorwacji opublikowałem przepis na czosndoga, który stał się pierwszym filmem robiącym kosmiczne wtedy dla mnie wyniki. W ciągu kilku dni osiągnął ponad 40 000 wyświetleń. Wtedy też pierwszy raz YouTube zaczął mnie jakoś mocniej promować. Film o smażonej mozzarelli uzyskał ponad 3 miliony wyświetleń miniatur, a każdego dnia przybywało po 150-300 subów co dla kanału 7k subów jest kosmiczną liczbą :D

Wakacje upłynęły nam na planowaniu i realizowaniu remontu. Pojechaliśmy też do Szwajcarii aby zrealizować szereg działań dla Ambasady Szwajcarii. Wśród nich znalazł się też film kulinarny nagrany na przełęczy Św. Gotarda. Nagrywało się trudno, ale była to dla nas kolejna wspaniała lekcja.

Od października do niemal końca grudnia na kanale była przerwa. Nagrałem ze 2 filmy za domem moich rodziców ale przez to, że musieliśmy się wyprowadzić na czas remontu nie mieliśmy za bardzo warunków do nagrywania.

W listopadzie remont był prawie skończony, a na początku grudnia mieliśmy już szafki w kuchni (pozdro @marcel_pijak) i można było zacząć nagrywać.

Od tego czasu minęły już 4 miesiące. A my jesteśmy w takim miejscu, że kompletnie byśmy się tego nie spodziewali gdyby ktoś powiedział nam o tym 14 miesięcy wcześniej*. Konsekwentnie staramy się Wam dostarczać lepsze filmy, ciekawsze przepisy oraz nagrania przyjemniejsze dla oka. Dziś w nocy kanał przekroczył też 32 tysiące subskrypcji co może w skali youtubowej nie jest jakąś ogromną liczbą, ale dla mnie jest to kosmos, którego się nie spodziewałem. Mimo iż mojego bloga w sezonie czytało 300-400 tysięcy osób miesięcznie i nadal ma on więcej wyświetleń niż kanał to jednak jak uświadomię sobie, że film który wypuściłem tydzień temu obejrzało ponad 60 tysięcy ludzi czyli 4 x więcej niż liczba mieszkańców mojego rodzinnego miasta to jest to dla mnie niesamowite.

Dziękuje wszystkim, którzy wspierali mnie przez ostatni rok, tym którzy wysyłali wiadomości, radzili, wykopywali, plusowali czy pomagali w inny sposób. Dziękuje też wszystkim, którzy doczytali do tego miejsca.

Tekst pisałem na żywca i nie czytałem go później więc mam nadzieję, że wszystko jest na tyle składnie, że wiadomo :D

* - 2020 miał być dla nas bardzo intensywnym rokiem, ślub w Las Vegas, pierwsza podróż po USA, bardzo dużo występów i wyjazdów po powrocie.
MG78 - Czasem życie sprawia, że jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż zakładalibyśmy ...

źródło: comment_1617182431udB65OLVUnZM9oPmJ7ZX3m.jpg

Pobierz
  • 106
W ciągu roku od pomysłu założenia kanału do dziś:

1) opublikowałem 66 filmów:
- 27 w wynajętej Domowej Spiżarni
- 17 w nowej kuchni
- 16 w swoim pokoju na szarym tle
- 3 za domem rodziców
- 2 w Chorwacji
- 1 w Szwajcarii

2) Kanał zgromadził 32 057 subskrybentów

3) Wszystkie filmy zostały wyświetlone łącznie 1 862 895 razy

4) Dostałem niezliczoną ilość wiadomości od osób, które zrobiły pokazywany przeze