Wpis z mikrobloga

Moja krótka recenzja #drivetosurvive jest taka, że 3 sezon ze względu na koronawirusa i spore roszady w zespołach miał serio duży potencjał. Tymczasem jest to najnudniejszy sezon z dotychczasowych.

Mówiąc wprost za dużo #!$%@? i przerywników, za mało konkretów od kuchni. Nie wiem czy umowy z zespołami nie pozwoliły tylu zakulisowych rozmów pokazać, czy zmienili koncepcję, ale wcześniej bardziej skupiali się na tym co dla przeciętnego fana #f1 jest niedostępne. W sezonie 3 jest bardzo dużo komentarzy i scen, które każdy już widział kilka razy albo nie wnoszą nic ciekawego. Kilka przykładów:

Odcinek 9 z wypadkiem Romana to pokazywanie 100 razy tych samych ujęć. Przecież gdyby on siedział w tym zapalonym bolidzie tyle czasu co przedstawili sytuację na filmie, to by z auta brykiet węgla wyjęli.

Odcinek 8 z Carlosem, #!$%@? 5 minut gry w golfa i 3 w tenisa, podczas których #!$%@? są ogólniki w stylu „trzeba być skupionym”, „uczymy się całe życie”

Jeszcze początek tego sezonu dawał nadzieję, ale wątek koronawirusa i najdłuższej w historii przerwy między sezonami F1 nie został w pełni wyeksploatowany. W ogóle też nie poruszono tematu zmian na 2021 rok, które nie są tak spektakularne jak te na 2022, ale mogą namieszać w stawce (zwłaszcza dla Mercedesa).

O ile dla sezonu 1 i 2 zarywałem nockę i łaknąłem wszystkie odcinki na raz, o tyle tutaj wyczekiwałem końca i oglądałem na raty. Daje 5/10 bo fan F1 z tego sezonu #!$%@? się dowie o relacjach i napięciach w zespole. Tyle co tam powiedzieli to wystarczyło śledzić Twittera i większe portale o newsach z F1... #netflix
  • 7