Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@LibertadParaTodos: Jakie nieznane skutki uboczne po ponad pół roku? Żadna szczepionka nie ujawniła się ze skutkami po takim czasie. Wyobrażasz sobie, jak ciężko by było stworzyć szczepionkę zabijającą ludzi dopiero po np. roku?
Zysk koncernów jest logiczny, ale te koncerny i bez koronawirusa zarabiają krocie. Teraz masz sytuację, że tworzysz turbospisek, robisz niedziałającą szczepionkę, wszyscy są w zmowie i udają, że działa. To trochę mocno naciągane moim zdaniem. A co do
  • Odpowiedz
@Pantokrator: przecież tutaj nie chodzi o zabijanie, miałem na myśli powikłania w postaci chorób autoimmunologicznych, które ciągną się za tobą do usranej śmierci, przyśpieszając ten ostateczny etap zresztą.
Tłumacz sobie to wszystko - ten cały cyrk absurdów - jak tylko chcesz, bo widzę, że za wszelką cenę próbujesz sobie to poukładać myślowo tak, aby pasowało do tezy o nieomylności i wiarygodności polityków, naukowców i innych speców powiązanych z wielkimi korporacjami.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@LibertadParaTodos: Co za pieprzenie. Gdzie ja twierdzę, że politycy są nieomylni? Sam tu szkalowałem "autorytety", czy ty w ogóle czytałes to, na co odpisujesz? A nauce będę wierzył, póki ktoś nie przedstawi bardziej przekonującego wytłumaczenia pewnych zjawisk.
  • Odpowiedz
@Pantokrator: tylko, że te twoje naukowe autorytety są ściśle powiązane z przekupującymi je koncernami oraz politykami, którzy są równie łasi na $$$$ - to jest system naczyń połączonych i do nikogo spośród nich nie należy podchodzić w pełni zaufania. Wiele badań naukowych było i jest sponsorowanych przez koncerny i w wielu przypadkach okazywało się, że zysk przedkładał się nad dobro społeczeństwa.
  • Odpowiedz
@LibertadParaTodos: A i owszem, zdarza się, że naukowcy byli przekupywani. Natomiast zawsze finalnie dochodziło do ukazania prawdy. Poza tym: nie mamy lepszego źródła informacji niż nauka. Komu wierzyć jak nie badaniom, które mają największą szansę na bycie wiarygodnymi?
  • Odpowiedz
Czyli co, szczepionka twoim zdaniem nie dziala, a lekarze są w globalnej zmowie


@Pantokrator: Skąd pomysł, że tak twierdzę?

I jaka kontrola?


Zaszczep się bo nie polecisz na wakacje/nie wejdziesz do urzędu/nie wejdziesz gdziekolwiek/nie zrobisz czegokolwiek. Dzielenie obywateli na uprzywilejowanych i nieuprzywilejowanych. Zróbmy wstęp i zobaczmy jak się przyjmie. Potem pomyślimy nad wzrostem złożoności systemu i skończymy z systemem oceny obywateli jak w Chinach. Tak, wiem, jestem foliarzem ( ͡°
  • Odpowiedz
Natomiast zawsze finalnie dochodziło do ukazania prawdy.


@Miloszun: zdążysz przez ten czas zaszczepić siebie i swoją rodzinę, połowa z was wykituje albo nabawi się poważnych chorób przewlekłych, i co ci to da, że fakty wyjdą na jaw po czasie?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ks2m: To dość duży skok od szczepienia do systemu oceny obywatela, szczególnie, że taki system można przepchnąc totalnie niezależnie od szczepieñ i z pełnym poparciem motłochu, a o ile wyniknie z tego wyższy socjal i "bezpieczeństwo".
A poza tym - jeśli uważałbyś, że szczepionka działa, to przecież nie widziałbyś problemu w szczepieniu przeciw chorobie, która całkiem często daje dość podłe powikłania.
  • Odpowiedz
@LibertadParaTodos: To jest proste ocenienie ryzyka. Z jednej strony - wirus który faktycznie jest groźny i który może wyrządzić wiele szkód w organizmie, a potencjalnie nawet być śmiertelny. Z drugiej strony - szczepionki wyprodukowane przy udziale wybitnych naukowców, rzetelnie sprawdzone i przetestowane. W interesie firm produkujących szczepionki jest ich jak największa skuteczność. Wystarczy popatrzeć na szczepionki Astrazenecka. Zauważono negatywne skutki użycia szczepionki u niesamowicie małego procentu zaszczepionych, a masa krajów już
  • Odpowiedz