Wpis z mikrobloga

  • 388
Święta 2002, pod choinką znajduję VHS z jakimś filmem "Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia". Mam 11lat. Odpalam sobie pierwszego dnia świąt na kineskopowym telewizorze 21''. Zbieram szczękę z podłogi, film się kończy, chce obejrzę jeszcze raz, ale nie mogę, bo nie będę zajmował telewizora przez pół dnia. Więc oglądam znowu przy najbliższej okazji. Tak zaczęła się moja miłość i fascynacja Władcą Pierścieni, a potem całą twórczością Tolkiena.
Dziś będąc u rodziców w domu na strychu znalazłem pudełko z kasetą, zabrałem je do domu ()

#wladcapierscieni #lotr #wspomnienia #swieta #feels trochę #chwalesie
Majku_ - Święta 2002, pod choinką znajduję VHS z jakimś filmem "Władca Pierścieni. Dr...

źródło: comment_1609015528iwRz2GeDXPNDauGS3y18Gk.jpg

Pobierz
  • 34
@Habemuspapam69 serio! Fascynacja Tolkienem mocno wpłynęła na moje życie. Nie jestem żadnym chorym maniakiem Tolkiena, nie mam plakatu Arweny nad łóżkiem (żona by mi dała ( ͡º ͜ʖ͡º) ), ale nie znalazłem w literaturze niczego bardziej wartościowego niż to, co stworzył Tolkien :)
No a to, co stworzył Jackson... Mistrzostwo świata. Ilość Oscarów coś o tym mówi, a wtedy jeszcze oskary były wyznacznikiem jakości w kinie
@Helix ale mnie to w ogóle nie interesowało. Interesowały mnie ogólnie książki i różne "niestworzone historie", ale Tolkiena w tamtym czasie nie znałem w ogóle. Za to Harry Potter był wtedy bardzo na czasie.
W każdym razie ten prezent (do dziś sądzę, że wybrany trochę przypadkowo, ale czy to ważne?) był nieświadomym strzałem w dziesiątkę. Nieświadomym, bo w chwili otwarcia prezentu nie wiedziałem co to - ot, jakiś film na kasecie.
@Helix no to tu masz rację. Ja z książkami zawsze byłem z głową w chmurach, zawsze szukałem urozmaicenia rzeczywistości, a fantasy dawało więcej "fantazji".