Wpis z mikrobloga

@sebsossj: hmmm te lewary to są lepsze chytruski niż rudy kondon :).
Zobacz, że tam jest waruek "I" czyli w obu przypadkach muszą być spełnione dwa warunki :), w przypadku facetów po studiach to wychodzi 26+40 =66 :), no chyba, że lata pracy będą jak teraz, że studia się wliczają.
  • Odpowiedz
@piastun To, że tam jest "i", nie znaczy, że ziomeczki, które pisały projekt ustawy kumają pojęcie koniunkcji matematycznej, i że "i" znaczy, że oba warunki muszę być spełnione. Prędzej obstawiam, że napisali to nieświadomie, mająv na myśli "lub" ()
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sebsossj: ja tam będę pracować do śmierci. Co miałbym niby robić na emeryturze? Muchy w domu łapać? Chyba że zemrę przed wiekiem emerytalnym to nie będę miał zmartwienia.
  • Odpowiedz
@slodkiPrec: oczywiście że miało być "i". Nie chodzi o obniżenie wieku emerytalnego, ale o to żeby osoba która odkłada 40 lat składki mogła przejść bez czekania na wiek w którym przechodzą absolwenci. Dotyczy to osób pracujących od ukończenia liceum.
Co do różnicy wiekowej to chodzi o kompensację czasu pracy związanego z rodzeniem i okolicami
  • Odpowiedz
  • 2
@drhipis gdyby chodziło o kompensację czasu pracy to byłby niższy staż ale wiek ten sam. Poza tym ten okres się liczy do stażu pracy obecnie
  • Odpowiedz
@drhipis:

Co do różnicy wiekowej to chodzi o kompensację czasu pracy związanego z rodzeniem i okolicami


Ale w tym czasie kiedy rodziły i opiekowały się dziećmi nie pracowały, więc jaki ma sens obniżenie wieku? W nagrodę że zamiast pracować opiekowały się dzieckiem, mogą iść 5 lat wcześniej na emeryturę? To jakaś odwrócona logika według której, w ramach lat, w których kobiety nie mogły pracować na swoje emerytury, daje im się rekompensatę
  • Odpowiedz