Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirky, mam dylemat czy nie rzucić "projektów" i walki z klientami w webdev żeby być kierowcą zawodowym przez 6-12 miesiecy przykładowo. Albo jakaś kurierka w UK, albo trasy po Europie (ale wtedy życie w busie). Uwielbiam prowadzić, byłem w Europie prawie wszędzie właśnie samochodem, często z przyczepą itp. Mam doświadczenie. Obawiam się czy to niestety nie obrzydzi mi jazdy na reszte życia? Porywać sie w ogóle na to? Chcę choćby na jakiś czas sie przebranżowić żeby odetchnąć i sie poruszać :F

#bekaztransa // #logistyka // #motoryzacja // #samochody // #bus // #busiarze // #webdev

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fb6ef789e646f000a8aaeff
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 19
@AnonimoweMirkoWyznania: czemu nie¯\_(ツ)_/¯
Tylko walka z klientami to może być małe miki w porównaniu z niedorozwiniętymi pseudospedytorami, którzy nie potrafią liczyć do dziesięciu.
Ja przed wejściem za kółko miałem od sobą kilkunastu ludzi - byłem "drugim po Bogu" w firmie zajmującej się wycinkami drzew. Też myślałem że użeranie się z konserwatorami zabytków, roszczeniowymi pindami ze wspólnot mieszkaniowych i wiecznie #!$%@? pracownikami w pracy gdzie dzień rozpoczynał się o 6 i kończył
OP: > hmm praca kierwocy nie jest oplacalna z perspektywy czasowej. Praca kierowcy to smierc zycia towarzyskiego. Praca kierowcy to zlo.
@fulbin88 @wlodi19 Ale lubię drogę, mógłbym nadrobić audiobooki i podcasty. Bardziej mnie martwi że mogłoby mi to obrzydzić wszystkie te rzeczy po paru miesiącach :D
A co do życia towarzyskiego - wyszalałem się w wieku 20-25, teraz autentycznie wolne siedzieć w spokoju, wręcz unikać ludzi, przynajmniej tak jeszcze z rok
@AnonimoweMirkoWyznania

Właściwie to tak naprawde tylko to mnie powstrzymuje - obawiam się polskiego cwaniactwa, kombinatorstwa


Transport jest esencją cwaniactwa i kombinatorstwa. Tutaj niewielu jest normalnych ludzi.

presji że będzie trzeba jeździć 140km/h przepełnionym busem 18-20h na dobe :/ Jest takie ryzyko?


Busem? xD
Jest pewne że będziesz jeździł po kilkanaście godzin. Strzały po 1700km to norma w transporcie lekkim, jak ktoś mówi inaczej to kłamie. Grupy na fb pękają od postów w
OP: Wielkie dzięki za tak konkretne odpowiedzi! :)
Czyli @MojWlasciciel obawiam się że to faktycznie jest aż do obrzydzenia? Strzelałem trasy na raz po 1800km ale powiedzmy takie po 1600 jak wspominasz są normą i mogą być takie właśnie jednym ciągiem non stop? Tzn. robie taką, na miejscu śpie czy coś tyle ile brakuje do wyładowania i co, dojazd np 100-200km na załadunek i kolejna taka?

W jakim trybie operujesz? 3+1?
OP: > Jak trafi dobrą firmę to nie bedzie narzekał. Ale reszta to sama prawda...
@Fishery A jest to w miare realne czy dopiero po latach przebijania się między Januszami? :F Albo możliwie szybko do firmy zagranicznej po prostu.
Ogólnie naprawde tak jakby szukam wymówek żeby sie tego nie podejmować xD Ale ciekawi mnie mega taka odskocznia! :>

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
@Anonimowemu Równania

Czyli @MojWlasciciel obawiam się że to faktycznie jest aż do obrzydzenia? Strzelałem trasy na raz po 1800km ale powiedzmy takie po 1600 jak wspominasz są normą i mogą być takie właśnie jednym ciągiem non stop?


Raczej nie, ale bez problemu możesz trafić na firmę, gdzie będziesz jeździł strzały 1700-1800km dwa razy w tygodniu. To trochę dużo.
Ale i tak najgorszym syfem są doładunki. Dużo firm robi tak że ładujesz się
OP:

Skąd jesteś?

Wielkopolska, ale skoro trzeba jeździć i tak daleko to bez różnicy pewnie bo można do "centrali" dojechać swoim samochodem i wio w trase. Miałbyś coś do polecenia? Mam cały czas dylemat, kusi mnie bardzo ale właśnie takiego kołchozu jak wyżej wspomniano i przesadnej presji się obawiam - a to przecież proszenie się o wypadki/problemy. Jak pisałem byłem w Europie prawie wszędzie, od samej Arktyki i całej Skandynawii przez
OP:

No i pozostaje kwestia rodziny - fajnie się opowiada historie o kupowaniu bimbru od celników w Kosowie, ale jak w domu spędzasz kilka dni w miesiącu to bardzo szybko nie będziesz miał komu ich opowiadać¯\(ツ)/¯

@MojWlasciciel: @fishery: Mój układ jest właśnie idealny dla kierowcy - nie mam żony, dzieci, przez prace niezależną w IT jestem kompletnie elastyczny czasowo. A że uwielbiam Europę i jeździć to tak co raz
@AnonimoweMirkoWyznania jest drobna różnica między typem w G-klasie a busiarzem w kurniku xD
Busy wzbudzają zainteresowanie nawet na Ukrainie - nawet nie pytaj jak jest w mniej cywilizowanych rejonach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Afryka to jeszcze małe miki - kilku moich kumpli jeździło do Kazachstanu i Armenii - to jest dopiero sztos.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Po nowym roku jeden z moich kończy C+E i chce iść na duże.
Praca typu koń w cyrku: jezdzisz w kółeczko ;)
Rano jedziesz 200-300km, rozładunek. Czas wolny do 18.00 załadunek, powrót, rozładunek i o 21.00 koniec. Spanie w wynajętym mieszkaniu. Co 4 dni jedna nocka w samochodzie. Trzy trasy po de, jedna de-pl i nazad. Weekendy wolne, co drugi tydzień start w poniedziałek po południu. Niemiecka umowa.

Presja tylko
OP:

Presja tylko czasowa czasami: samochód ma dotrzeć w sciśle określonym czasie i po 5-10 minutach spóźnienia zaczynają się telefony.

@fishery: Spoookojnie! To jest akurat jak najbardziej zrozumiałe, tak ma być!
Brzmi ciekawie :) Odezwę się bezpośrednio ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop