Wpis z mikrobloga

pracuję w typowym obozie pracy. trzy tygodnie temu zachorowałem na koronawirusa. zrobiłem wymaz i miałem wynik pozytywny, wiadomość o tym od razu została przesłana do mojego miejsca pracy. cała moja zmiana została wysłana na kwarantannę, a dwie kolejne zmiany musiały pracować po 12h dziennie żeby nie było zaległości(tak wiem, kołchoz motzno). od kiedy tydzień temu wróciłem do pracy jestem traktowany jak trędowaty. z osoby która raczej była lubiana, a przynajmniej tolerowana ze względu na to, że nigdy nie byłem konfliktowy i każdemu chętnie pomagałem zmieniłem się w jakiegoś wroga numer jeden. część osób w ogóle nie mówi mi cześć, a druga część odpowiada mi takim tonem jakby robili mi łaskę, że się ze mną witają. zupełnie tak jakby to była moja wina, że mi się to trafiło. złapać to mogło dosłownie każdego z nich, ale padło na mnie. jest mi niesamowicie przykro z tego powodu. co zabawne żaden z nich nie powie mi prosto z mostu co mu leży na sercu i czym go tak bardzo skrzywdziłem tylko traktują mnie jak wyrzutka. ludzie potrafią być tak fałszywi, że masakra. nikomu źle nie życzę, ale na nich też przyjdzie pora patrząc na krzywą zachorowań. wtedy może zrozumieją moją sytuację. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #pracbaza #koronawirus #bekazpodludzi
  • 142
  • Odpowiedz