Wpis z mikrobloga

pracuję w typowym obozie pracy. trzy tygodnie temu zachorowałem na koronawirusa. zrobiłem wymaz i miałem wynik pozytywny, wiadomość o tym od razu została przesłana do mojego miejsca pracy. cała moja zmiana została wysłana na kwarantannę, a dwie kolejne zmiany musiały pracować po 12h dziennie żeby nie było zaległości(tak wiem, kołchoz motzno). od kiedy tydzień temu wróciłem do pracy jestem traktowany jak trędowaty. z osoby która raczej była lubiana, a przynajmniej tolerowana ze względu na to, że nigdy nie byłem konfliktowy i każdemu chętnie pomagałem zmieniłem się w jakiegoś wroga numer jeden. część osób w ogóle nie mówi mi cześć, a druga część odpowiada mi takim tonem jakby robili mi łaskę, że się ze mną witają. zupełnie tak jakby to była moja wina, że mi się to trafiło. złapać to mogło dosłownie każdego z nich, ale padło na mnie. jest mi niesamowicie przykro z tego powodu. co zabawne żaden z nich nie powie mi prosto z mostu co mu leży na sercu i czym go tak bardzo skrzywdziłem tylko traktują mnie jak wyrzutka. ludzie potrafią być tak fałszywi, że masakra. nikomu źle nie życzę, ale na nich też przyjdzie pora patrząc na krzywą zachorowań. wtedy może zrozumieją moją sytuację. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #pracbaza #koronawirus #bekazpodludzi
  • 142
@Pietrek9: racja. w takich januszeksach większość pracujących tam osób to zwykłe osoby po zawodówce, bez jakichś wyższych ambicji czy zdolności intelektualnych. nie chcę nikogo obrażać, ale widać, że większość osób tam pracujących jest tam, bo nie ma innego wyjścia. ja natomiast tam jestem tylko dla pieniędzy, w takich januszeksach potrafią naprawdę nieźle zapłacić. zarabiam więcej niż moi znajomi po studiach w korpo. chętnie bym stamtąd już dawno #!$%@?ł, ale w obecnej
@ptak_powszedni: przykre to w uj. a to wszystko tylko przez to, że jakiś chińczyk na drugim końcu świata zjadł nietoperza(czy tam innego pancernika), to jest aż niewiarygodne. pamiętam jak jeszcze na początku roku czytałem o pierwszych przypadkach w wuhan, wtedy jeszcze za uja nawet bym nie pomyślał, że to się tak rozwinie, że sparaliżuje cały świat i dotknie mnie bezpośrednio.
@hesuss: nom niestety, ale potrzebuję pilnie kasy, a nigdzie nie zarobię tyle ile tam. wbrew powszedniej opini w takich kołchozach za obdzieranie człowieka z godności i chęci do życia janusze płacą naprawdę niezłe pieniądze, ale na pewno nie wyobrażam sobie pracować tam całe życie czy chociaż jakiś dłuższy okres czasu nawet.
@Mystoo: jak to aktualnie działa, mając koronę potwierdzona powiedziałeś że miałeś kontakt z tymi wszystkimi osobami? Jak prawnie to działa obecnie? Z automatu cała zmiana kwarantanna?

Czy stosowali wszyscy maseczki? Czy komuś po kwarantannie, albo w czasie, pojawiły się objawy Corony?

Pytam, bo zastanawiam się, bo u nas już ktoś tam ma...
@ravau: zazwyczaj sami docierają do tego gdzie i z kim pracujesz, przynajmniej u mnie tak było. u mnie z automatu wysłali całą zmianę na kwarantannę, ale słyszałem też o przypadkach gdzie w pracy była chora osoba, ale jej współpracowników na kwarantannę nie wysyłali, także na prawdę nie mam pojęcia jak to działa. ja całe szczęście nikogo nie zaraziłem, bo zaraz po pojawieniu się pierwszych objawów zrobiłem wymaz.
@TurboDynamo: ciężko pracować
@Mystoo: o, widzę, że nie tylko u mnie źle. Prezesik powiedział, że nie będziemy robić testów bo nam wyjedzie pozytywny i firmę zamkną, a ktoś musi pracować i nawet jakby była kwarantanna to ktoś musiałby przyjeżdżać co dwa/trzy dni. Żonie kolegi wyszło, więc jego też wysłali, nakłamał sanepidowi że zdalnie pracował - szef oczywiście pochwalił, no wzorowy pracownik. Kiedy ja się źle poczułam i zadzwoniłam i powiedziałam, że mam objawy i
@ithlinneaegli: no właśnie i przez takie januszowanie chorzy ludzie przychodzą do roboty i zarażają innych. niestety dużo jest takich firm, a chorzy ludzi boją się mówić o tym, że są chorzy

@bocznica: niestety, ale to prawda. takich ludzi można zastać na polskich liniach produkcyjnych, raczej nie powinno się wymagać od nich intelektu, dla nich największą ambicją jest #!$%@? kolegi z pracy, włażenie w dupę szefowi i potem #!$%@? się w
@bocznica: jak już mówiłem, nie należy wymagać od nich intelektu. te osoby mają poważny problem z mnożeniem liczb dwócyfrowych, kiedy na lini jest coś do policzenia to jęki przerażenia słychać aż po drugiej stronie ulicy. to są osoby które kierują się emocjami i zawiścią, a nie logiką. oni nie rozumieją, że zrobiłem to też m.in. dla ich dobra, żeby ich nie zarazić.
@Mystoo ja #!$%@?, rozumiem, że są różne sytuacje życiowe, ale jak można pracować w tak toksycznym miejscu? Przecież to motywacja każdego dnia -200. Mirek, szukaj innej pracy, jak najszybciej, nawet słabiej płatnej, ale z normalna atmosferą.

U nas kolega jest na izolacji w domu i jak wróci po niedzieli to raczej każdy będzie go pytał jak było itd xD
@Mystoo: @hesuss: @szymek627: najgorsze jest wrażenie, że to nie dotyczy Ciebie, tzn. "w moim otoczeniu nie mam takich dzbanów i robaków" a potem przychodzi czas "sprawdzam" w trakcie kryzysowych sytuacji i widać kto jest kto. To pokłosie wojen i rozpadu PGRów. Ludzie z zerową ambicją i zerową przyzwoitością. Znam ludzi, którzy mimo niskich zarobków są po prostu poczciwi i wyrozumiali. I nie ma znaczenia czy ma 30 czy 70
@problemat: jeżeli jesteś na poziomie takiego właśnie zawistnego robola który nie potrafi logicznie myśleć, a jego jedynym celem jest zawiść, to pewnie że byś tak robił. przez takich dzbanów ludzie boją się chodzić na kwarantannę i w polsce przyrost tego syfu jest ta drastyczny jak jest. ciekawe czy byłbyś tak wyszczekany jak to ty byś się znalazł po drugiej stroni tego ostrza, bardzo w to wątpię