Ponieważ nie chcę wywalać swojej frustracji na niebieskiego, piszę tu, żeby dać upust moim emocjom. Mimo terapii, pracy nad sobą, przeczytanych książek i dużej wiary, że będzie lepiej, nadal pokonuje mnie alkoholizm mojej mamy. Zbyt dużo tego bełkotu, gadania śmieci, nieodbierania telefonów, nie odzywania się do mnie przez x dni, a potem dzwonienie jakby nigdy nic, wstydu za nią, słuchania biadolenia mojej babci, e jest jej źle. 25 lat człowiek żyje z tym osobnikiem i nadal nie jest w stanie tego ogarnąć umysłem. Krew gotuję mi się do tego stopnia, że zaczynam wierzyć, że pewnrgo dnia zwariuję.
@GrumpyStar: jej nie zmienisz, nie uratujesz. Ograniczenie kontaktów, a podczas nich nie dać wyjść sobie na głowę. By nie dodawała do Twojego wiaderka swoich problemów.
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#alkoholizm #dda #zalesie