Wpis z mikrobloga

Jakoś dotąd tylko się denerwowałem jak słyszałem o kolejnych krokach, ale teraz już sam nie wiem co czuć. Dziś chyba nastąpił etap w którym już nawet nie umiem się denerwować, jest mi po prostu smutno co się z tym krajem stało... Nie umiem kompletnie zrozumieć tych działań, czy naprawdę PIS chce utrzymać władzę za wszelką cenę, udupiając wszystkich, ale tylko nie swój elektorat. Na samym końcu konferencji odpalona została plansza z wskaźnikiem procentowym umieralności danych grup i to jest naprawdę chore, że pokazując to (gdzie widać, że seniorzy są tą grupą ryzyka) zamykają młodych, wszelakie gałęzie gospodarki, wykorzystywane najczęściej przez jeszcze w miarę młodszą część społeczeństwa. Rozumiem, że mamy stan epidemii, że każdy może zachorować i nawet młoda osoba, może całość przejść ciężko, ale gdzie logika w tym, że zamykamy wszystkich, ale nie starsze osoby? Jak mam stosować się do czegokolwiek, kiedy jestem od samego początku karcony, że to wina moja (bo ciągle słychać o nieodpowiedzialności społeczeństwa), a grupa, którą chronimy ma w dupie (nie umiem użyć innego tutaj słowa) wszystko i zarazem nic nie jest robione w zakresie ich ochrony. Dzisiejsza zakazoprośba do seniorów pokazała chyba wszystko, młodych można zamykać, osoby w średnim wieku niech się zastanawiają, czy za tydzień będą mieli prace, a starsze osoby prosimy, a one mają wszystko gdzieś. Naprawdę mi jest smutno, że doszliśmy do momentu, kiedy można zniszczyć wszystko.
#koronawirus #przemyslenia