Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 12 letniego syna którego staram się wychować jak najlepiej potrafię i poświęcam mu ( tak mi się wydaje) sporo uwagi. No ogólnie robię wszystko, aby bawił się z kolegami na wolnym powietrzu, a nie grał całymi dniami

Do sedna: sytuacja jest taka, że syn od ponad roku skarży się, że koledzy mu dokuczają (nie tylko w szkole ale i na podwórku ale o tym zaraz), albo że się z kimś poszarpał w szkole i ewidentnie chce żebym zainterweniował. W październiku ubiegłego roku rozmawiałem z wychowawczynią, ale według jej relacji to syn po prostu przesadza i nie ma żadnych bójek, tylko się przepychają, lekko dokuczają ale wszyscy po równo włącznie z synem. Po drugim czy trzecim razie na wywiadówce rozmawiałem z rodzicami tych dzieciaków no i tamci z kolei stwierdzili jednogłośnie, że to syn ich prowokuje np. targa ich za plecaki i potem ucieka i podobno straszy ich mną, czyli ojcem

Z synem porozmawiałem i w skrócie powiedziałem mu tak, że tak się nie powinien zachowywać obojętnie czy w szkole czy na podwórku. I żeby w takich sytuacjach nie przychodził do mnie ze skargami, ani nawet do nauczycieli, bo to wszystko co robi źle świadczy o nim jako małym mężczyźnie

Był spokój bo wiadomo jesień/zima to zabawy na zewnątrz ograniczone, potem lockdown. Pod koniec czerwca zaczęło się na nowo, znowu zaczął się skarżyć że ktoś go tam gonił na osiedlu, że ktoś w niego rzucił kamieniami, oblał napojem, spuścił mu powietrze z hulajnogi. No ogólnie wniosek taki że znowu wszyscy przeciwko niemu. Pracuję obecnie zdalnie, więc pracę przeniosłem na taras i zacząłem obserwować wszystko co się dzieje na podwórku aby w końcu zobaczyć jak dochodzi do tego wszystkiego

Sytuacja z wczoraj, chłopak z trzema kolegami jeżdżą na hulajnogach i coś tam śpiewają przy muzyce z głośników, w pewnym momencie podjechali pod klatkę na ławkę i zaczęli wyzywać (od cweli frajerów itd) starszych chłopaków co jeżdżą BMXami po murkach, no też dzieciaki ale ok 14-17 lat. Tamci na BMX niby nie reagowali i pozornie odjechali, ale tak naprawdę to objechali blok dookoła, żeby złapać syna i resztę dzieciaków. Dzieciaki nie zdążyły uciec do klatki i wielki ryk i płacz na całą klatkę, więc zszedłem na dół. Tamci na rowerach zwiali, a syn z kolegami oczywiście płacz, bo poszarpali im ciuchy i ukradli głośnik jednemu dzieciakowi. Syna wziąłem za rękę do domu bez słowa no i zrobiłem mu kazanie, a ryczał przy tym jakby dostał wyrok do końca życia bez komputera

Wytłumaczyłem mu dość dosadnie i chyba pierwszy raz byłem tak #!$%@? że po prostu przy nim przeklinałem i świerzbiło mnie, żeby go zlać po dupie. Powiedziałem mu wprost, że od tej chwili wszystko się zmienia. Że zapisuję go na sztuki walk /btw. jutro po południu będziemy wspólnie wybierać/ i od dnia dzisiejszego będzie sobie z takimi problemami radził sam, będzie ponosił konsekwencje wszystkich swoich słów i czynów. Że nauczy się jak ludzie potrafią zareagować na obrazę dumy czy honoru, a jak będzie chciał kogoś wyzywać to będzie się z nim #!$%@?ł /w tym momencie to płacz osiągnął zenit.../

To pierwsza część. Druga część to oczywiście „Ona”, pt. "ale jak tak mogłeś mu powiedzieć?!", "jak mogłeś go nie obronić?!" (jakbym był batmanem i mógł zlecieć z 4 piętra w 10 sekund), "jak mogłeś do tego doprowadzić!!!", "nie było mnie kilka godzin!". Dzisiaj mamy ciche dni, bo ja już zadecydowałem i decyzji nie zmienię, jestem z niej bardzo zadowolony i czuję pewien rodzaj dumy bo czuję, że to poskutkuje


Nie wiem co wy o tym sądzicie, ja się dzisiaj czuję jakbym przekroczył pewien etap w życiu. Kobieta obrażona, syn też cały dzień milczy grając w pokoju. Ciekaw jestem tylko czy wie, że ta decyzja była ostateczna i będzie chodził do klubu walki nawet jak nie będzie miał ochoty (postawiłem, że przynajmniej jeden rok). Mam nadzieje że taka solidna lekcja mu pomoże w przyszłości

#wychowanie #dzieci i chyba #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f440092e17b553ed4d37907
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[======..................................] 15% (36zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 3 lat działania AMW!
  • 39
  • Odpowiedz
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania uderzyło mnie to, że dzieciak sobie nie radzi z sytuacjami, prosi Cię o pomoc, a Ty idziesz do nauczycielki, która #!$%@? wie o co się kłócą młodzi i mówi Ci, że w sumie to też wina Twojego syna. I co? I już? Bo nauczycielka powiedziała?

TWÓJ SYN zakomunikował Ci, że czuje się atakowany, a Ty zamiast przerobić z nim problem, dowiedzieć się co się dzieje, jak odbiera różne sytuacje, jak na
  • Odpowiedz
ŚwiętyZiomek: "I żeby w takich sytuacjach nie przychodził do mnie ze skargami, ani nawet do nauczycieli, bo to wszystko co robi źle świadczy o nim jako małym mężczyźnie" - mysle, ze to zdanie rzuca pewne swiatlo na sprawe. Stawiasz synowi chore wymagania (12 lat to dziecko nie mezczyzna), syn probuje te chore wymagania spelnic - skoro wymagania sa chore, to spelniac je mozna tylko w chory sposob - i ponosi chore
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania czekaj, czekaj. To twój syn obraża i zaczepia starsze dzieci, potem dostaje wpieprz, a ty zamiast przekonać go, że nie można nikogo obrażać i zaczepiać, zapisujesz go na sztuki walki? Czyli chcesz go nauczyć, że jak już wszystkich sprowokuje, to powinien się przynajmniej dobrze bić? XD ładny patus rośnie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania strzelam w ciemno, że twój syn nigdy nie dostał po dupie, a jedynie próbowano mu tłumaczyć wszystko werbalnie co nierzadko nie przynosi żadnych efektów.

Ja byłem bardzo trudnym dzieckiem, tata często był wzywany do pań psycholog w szkołach, byłem takim samym lamusem jak twój syn, który ma ogromny ryj, aż kiedyś uderzyłem chłopaka w klasie tak, że ojciec poczuł na tyle duży wstyd i postanowił mi #!$%@?ć. Wszedł do pokoju, pookładał
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: pomysł na sztuki walki spoko. Ale spokojny i wycofany dzieciak nie zaczepia innych bez powodu. A jeśli prowokuje innych, to nie dziw się, że zbiera działo. Może dodatkowo warto iść do psychologa dziecięcego i zostawić go samemu sobie tam (w sensie sam na sam z terapeutą)?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zapiszesz go na sstuki walki, wda sie z kimś w bójkę i będziesz dopiero syna zbierał z ulicy. Dodatkowo jak sztuki walki mają cokolwiek rozwiązać? Moze staraj sie zrozumieć czemu sie tak zachowuję i zrobić coś, żeby to zmienić.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania:
≥ synek #!$%@? wszystkich dookoła i dostaje za to oklep
≥ za karę ojciec zapisuje go na sztuki walki

Ehhh, i tak sie mnoży patologia.
Widzę, że do końca wierzysz, że twój 12-letni synek nie wie co robi, a tak naprawdę doskonale wie co robi. Podskakuje do starszych żeby zyskać status odważnego wśród lokalnej patologii, a teraz będzie nie tylko podskakiwał, ale też bił starszych dzięki sztukom walki na które
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pomysł sam w sobie nie jest zły, ale tylko w przypadku, gdy nauczyciele sztuki walki podejdą do tego profesjonalnie i na zajęciach będą też mu wpajali, że nie #!$%@? się bez powodu z innymi tylko dlatego, że komuś coś nie pasuje.

W Twoim podejściu zabrakło podstawowej sprawy - rozmowy. A darcie ryja, przeklinanie i ogólne #!$%@? podczas tłumaczenia dzieciakowi w czym tkwi problem, rozmową absolutnie nie jest. Ty masz z
  • Odpowiedz