Wpis z mikrobloga

#coolstory #wypadek #anglia EDIT: Przeczytałem wypociny i stwierdzam, że ##!$%@?

Ponad miesiąc temu miałem wypadek na autostradzie/, w Anglii. Jako dowód załączam fotkę z karetki, którą zrobiła mi pani doktor .

No ale przechodząc do historii:

W wypadku brał udział bus, którego pasażerami byliśmy ja i moi znajomi z pracy, oraz 3 samochody osobowe. 2 osobówki walnęły się przed nami, my się w nie wrąbaliśmy, wtedy w nas od tyłu trzecia osobówka i my z powrotem w dwie przed nami. Nikomu z busa nic poważnego się nie stało (parę osób z osobówek poleciało helikopterami do szpitala później, ale wszyscy przeżyli), wyleźliśmy z pojazdu, ja miałem zmiażdżoną wargę, i ogólnie byłem srogo poobijany. Ludzie mądrzy siadali na poboczu bo tak na prawdę nikt nie wiedział co mu się stało, przecież szok powypadkowy i tak dalej, reszta sobie człapała dookoła oglądając co się dzieje. Momentalnie ogromny korek, służby już wezwane. I nagle widzę jak jakieś baby stoją w okół mojej koleżanki, która miała konkretnie rozkwaszony nos i pytają się jej czy może stać i tak dalej. Wytłumaczyłem im chyba bardziej delikatnie niż powinienem, że ostatnie co powinna teraz robić, to chodzić, rozłożyłem jakieś gazety na asfalcie, bo pełno szkła było wszędzie, i kazałem się koleżance położyć. Nie chciała w pozycji bocznej, tylko na plecach, więc tylko jej plecak pod głowę dałem i spokój.

No ale do rzeczy.

Jak tylko przyjechały służby, to wszyscy mówią, jak to wszystko ich boli, no bo przecież odszkodowanie będzie konkretne. Ja też nie czułem się umierający, ale ponarzekałem swoje i teraz toczy mi się sprawa o odszkodowanie, 18 września mam komisję lekarską, na której będę mówił co to mnie dalej boli, chociaż w sumie to !prawie! nie odczuwam już skutków wypadku.

Rozbroił mnie jednak jeden ze współpracowników. Po wypadku miał poharatany goleń, krew mu się lała, ale zgrywał chojraka, że nic mu nie jest i nic go nie boli, tak też ma napisane w raportach policyjnych i lekarskich. Nie może się przez to ubiegać o odszkodowanie.

Minął ponad miesiąc od wypadku, a on dalej utyka. #tyleprzegrac

I bonus: w busie oprócz kierowcy tylko jeden ziomek miał zapięte pasy, ucierpiał najbardziej, bo połamał sobie nadgarstek xD. A ja od dzisiaj pierwsze co robię po usadowieniu zadka na siedzeniu, to zapinam pasy. Mieliśmy wszyscy fuksa, bo siedzenia, szkło, metal, wszystko dosłownie latało w momencie uderzenia. Z nami włącznie.
Pobierz zmijekk - #coolstory #wypadek #anglia EDIT: Przeczytałem wypociny i stwierdzam, że ##...
źródło: comment_Hb51nj8Abm2aLTQxe0q0AP3fSyfAwYZv.jpg
  • 14
@winnux: zgłaszaj, to lekarz ocenia co mnie boli. "prawie" otoczyłem wykrzyknikami, żebyś sobie cebulo zawistna :) nie pomyślał, że to jest takie hop siup i czuję się lepiej niż przed wypadkiem. Nie mam zamiaru kłamać na komisji, a jeśli uważasz inaczej, to możesz to nawet papieżowi zgłosić, nie wiem co to ma do rzeczy