Wpis z mikrobloga

Ja to chyba jestem jakimś ewenementem, zawsze jak ktoś pisze na tagu że znalazł się w sytuacji w której nie ma znajomych ani dziewczyny kryję się za tym historia w której był dręczony w szkole albo mieszka na wsi i nie miał możliwości rozwoju,tymczasem ja mieszkający w mieście wojewódzkim nigdy nie miałem większych problemów w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami w podstawówce i gimnazjum,chodziłem z kolegami jarać trawe itd,lecz pod wpływem czasu zaczęła kiełkować u mnie fobia społeczna która doprowadziła do tego,że się stresuje cały dzień jak mam zrobić jakąś najmniejszą pierdołe np. wyjść do sklepu coś kupić i przez to na każdą odmawianą propozycje kolegów na wyjście zostałem sam i już przez 3 lata wegetuje sam na chałupie XD #przegryw
  • 2