Wpis z mikrobloga

Jestem świadkiem na ślubie mojego znajomego. Razem ze swoją wybranką biorą ślub kościelny, który odbędzie się w sobotę. Od początku wiedzieli, że nie po drodze mi z bogiem i tym bardziej kościołem, ale mówili, że nawet nie trzeba być wierzącym, by być świadkiem, więc powiedziałem, że spoko.

Dzisiaj oświadczyłem, że nie zamierzam klęczeć, ani się modlić, ani odbywać żadnych rytuałów kościelnych, zgodnie z moimi przekonaniami i tu zaczęły się problemy. Dołączam screena ;)

#wesele
FirstWorldProblems - Jestem świadkiem na ślubie mojego znajomego. Razem ze swoją wybr...

źródło: comment_15959659790dZTjywL7IJK7HovAXiW4c.jpg

Pobierz

Jak powinien postąpić?

  • Dostosować się i robić to co inni w kościele 78.3% (5479)
  • Siedzieć jako niewierzący w roli świadka 21.7% (1520)

Oddanych głosów: 6999

  • 214
  • Odpowiedz
@FirstWorldProblems: Jeśli wchodzisz do cudzego domu to przestrzegasz zasad tam panujących. W podobnym tonie można ująć tę sytuację (w końcu mówi się, że kościół to dom boży). Dostosuj się do zasad, jeżeli już zgodziłeś się przyjść ;)
  • Odpowiedz
@FirstWorldProblems: robisz im na złość, że dopiero parę dni przed ich uświadamiasz, że nie masz zamiaru dostosować się do roli, na jaką sam się zgodziłeś? Bo sama organizacja ślubu to za mało ich stresuje jeszcze xD Brawo ty, musisz być świetnym znajomym
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto: zwykłe nieporozumienie - oni założyli że przekonają znajomego bo "nie trzeba żadnych dokumentów, kartek od spowiedzi", typ od razu nie wypalił że nie zamierza klęczęć itp. nie dogadali się od razu i teraz kwas.

do soboty tyle czasu że ogarną nowego świadka - problem solved
  • Odpowiedz