Aktywne Wpisy
takiMirek29 +6
Warto #!$%@?ć za kasą kosztem braku czasu wolnego? Ile można tak wytrzymać? Ktoś zjechał psychicznie po dłuższym czasie intensywnej pracy i teraz żałuje? Albo ktoś robil OE i nie siadły mu godziny pracy i z czasem się wypalił?
Skąd się bierze taka chęć do szybkiego dorobienia się po trupach?
30lvl here
#programista15k #pracait #pracbaza
Skąd się bierze taka chęć do szybkiego dorobienia się po trupach?
30lvl here
#programista15k #pracait #pracbaza
Jeśli chodzi o Greka, to w kategorii skojarzeń przychodzi mi na myśl sezon MVP Shaqa, który w 2000 roku wykręcał podobne liczby, będąc na pewno ciut bardziej dominującym, ale grając 10 mpg więcej.
29.7 ppg Shaqa vs. 29.6 Giannisa (=)
13.6 rpg Shaqa vs. 13.7 Giannisa (=)
3.8 apg Shaqa vs. 5.8 (!) Giannisa (+ Giannis)
3.0 bpg Shaqa vs. 1.0 Giannisa (+ Shaq)
0.5 spg Shaqa vs. 1.0 Giannisa (+ Giannis)
Dodatkowo Giannis robił swoje cyferki na zdecydowanie skuteczniejszym 2P% oraz eFG%, wiadomo Shaq bez trójek i nieporównywalnie słabiej z FT. Prawie sześć asyst na mecz u takiego zawodnika to znak zmieniających się czasów i graczy dostosowujących się do realiów współczesnej koszykówki, ale Giannis jest przy tym wszystkim defensywną bestią, najpewniej faworytem również do DPotY.
LeBron wypada lepiej od Giannisa jedynie jeśli chodzi o asysty oraz rzuty za trzy i to w sumie tyle. Jeśli weźmiemy per-36, to Giannis deklasuje LeBrona dwukrotnie większą liczbą zbiórek i prawie ośmioma punktami na mecz więcej. Im dalej w las się zgłębimy, tym więcej wskaźników będzie stało po stronie Greka, od plus/minus począwszy, na PER (tu był nawet chyba blisko historycznego rekordu Wilta) czy win shares skończywszy. W dodatku 96.5 defensive rating Giannisa to numer 1 w całej lidze, a gra w obronie LeBrona jaka jest każdy widzi. Wiadomo - można powiedzieć, że Grek ma zdecydowanie lepszy support, Bucks są dojrzalsi, lepiej zgrani, ze świetnym supportem z ławki, poukładanym depth chartem i klasowym trenerem. W dodatku grają na słabszym i mniej konkurencyjnym wschodzie, gdzie o blow outy zdecydowanie łatwiej niż po drugiej stronie Stanów. To jest jakiś tam argument na korzyść LeBrona, z tym, że przyznajemy nagrodę indywidualną, a nie zespołową, a poza tym, tak czy siak record Milwaukee jest od Lakers lepszy.
Zresztą LeBron nawet nie prowadzi w statystykach punktów, zbiórek, bloków i przechwytów w swoim własnym zespole... może powinniśmy wziąć pod uwagę sezon Anthony'ego Daviesa, który statystycznie jest trochę bliżej osiągnięć Giannisa?
#nba #koszykowka #fearthedeer #lakers #sport
MVP - dla kogo?
Lakers bez LeBrona to jedni z faworytów po 1st pick w najbliższym drafcie. Bucks to średniaki w playoffach