Wpis z mikrobloga

@victor89: Tezę, że „Nie ma epidemii ani pandemii koronawirusa. Ani w Polsce, ani w żadnym innym kraju. Chociaż niektóre rejony świata mają większe problemy niż inne, nie wynika to jednak z większej śmiertelności koronawirusa jako takiego, ale z dodatkowych czynników, „podłoża”, na które natrafia wirus, jak np. duża ilość zakażeń szpitalnych, zły stan służby zdrowia, panika, struktura wiekowa społeczeństwa, stan zdrowia populacji itp.- popartą wypowiedziami epidemiologów, biostatystyków, odważnych lekarzy znajdą Państwo
@Dutch: Chodzi o kłamstwa dotyczące wskaźnika śmiertelności COVID-19 i sezonowej grypy. Co mają z tym wspólnego te linki? Przecież nikt tego nie podważa, że część ludzi umiera także przedwcześnie z powodów pośrednich, takich jak utrudniony dostęp do służby zdrowia. Z drugiej strony mniejsza jest ilość zgonów w wyniku wypadków, utonięć etc. W Polsce ta ogólna śmiertelność podczas lockdownu była nawet nieco niższa niż zwykle.
@Siemomyslaw: @paczelok:

Każdy z nas swoje ścieżki ma
Wydeptane i sprawdzone od lat
Czasem myśl mi nie daje spać
Kto chodzi bokiem? Kto chodzi bokiem?
Kiedy ja chcę zielonym być
Dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić
Wtedy mnie dopada myśl:
Kto ma ochotę o świat lepszy się bić?

Raz po raz straszą nas, mówią wprost, że to finał
Rok, może pięć, komet deszcz i schluss
Chyba, że tęgi
paczelok - @Siemomyslaw: @paczelok: 

Każdy z nas swoje ścieżki ma
Wydeptane i spr...