Wpis z mikrobloga

@muskutanin: ech, obczytalam się i rzeczywiście ten pierwszy to chyba kozlarz czerwony. To mogłam brać. Ale stwierdziłam ze poza Polską (w Skandynawii jestem) to może jakieś inne rosną i się jeszcze otruję zdala od polskiej przychodni (,)
  • Odpowiedz