Wpis z mikrobloga

Przy wynajmie mieszkania miesiąc temu zostałem zapewniony, że internet tam został opłacony przez poprzedniego najemcę na kilka miesięcy z góry i otrzymujemy to niejako "w pakiecie". Kontaktowałem się z nim w sprawie cesji, temat z jego strony ucichł.
Tymczasem po miesiącu okazało się, że nic opłacone nie było, internet zablokowany za zaległości, umowa wciąż nie na mnie. Gdy sprawa zaległości wyszła na jaw, to właściciel umowy żąda ode mnie, abym to opłacił. Nie chcę płacić czyichś długów, z drugiej strony w końcu z tego internetu korzystałem. Sęk w tym, że zostałem wprowadzony w błąd przy wynajmie no i suma robi się niemała, bo okazuje się, że musiałbym opłacić czerwiec i pewnie lipiec, w najdroższej ofercie oczywiście...
Pytanie brzmi: Czy właściciel umowy ma prawo żądać ode mnie pieniędzy?
#prawo #nieruchomosci #wynajem #internet
  • 11
@adrwas: w umowie nie jest wspomniany w ogóle internet, nie stanowi on części mieszkania. Ogólnie informacja od wynajmującego była taka, że poprzedni najemca zostawił tak z góry opłacony internet bo bardziej mu się to opłacało.
@Krion: ale co ta umowa jest na wlasciciela mieszkania? Czy na poprzedniego najemce? Jesli na najemce, to ani Ciebie, ani wlasciciela mieszkania nie powinno interesowac zadłużenie, jeśli operator robi problem to myślę, że kontakt z BOK wystarczy. Jeśli nie to sa alternatywy. Dług jest osoby, nie adresu.