Wpis z mikrobloga

Cześć Mirabelki i Mirki, potrzebuję pomocy.

Mam podpisaną umowę z właścicielką mieszkania, klepniętą przez notariusza jako najem okazjonalny. Zaczyna obowiązywać od 1. lipca. Ogłoszenie wystawił agent nieruchomości, z którym inicjalnie się skontaktowałem. Podczas wszystkich naszych spotkań zawsze obecna była dwójka - agent i właścicielka. W czasie rozmów o kosztach żadne z nich nie wspomniało o prowizij dla agenta ze strony najemcy (mnie). Dodam, że nawet padło o to pytanie, niestety padła z deka wymijająca odpowiedź w stylu "to jak za darmo". Przeoczyłem to. Nagle z dupy koleś dzwoni i pyta, co z wynagrodzeniem dla niego. Podejrzewam, że 1. lipca podczas przekazania kluczy do mieszkania agent również się pojawi. Nie zamierzam mu nic płacić, umowa obowiązuje między mną a właścicielką mieszkania. Zdaję sobie natomiast sprawę, że na pewno będą mnie obydwoje próbowali do tej płatności nakłonić. Jestem pewny, że mają gadane i taka rozmowa będzie dla mnie problematyczna.

W związku z tym, proszę o poradę, co w takiej sytuacji zrobić, żeby w jak najbezpieczniejszy sposób uniknąć płacenia agentowi. Moim zdaniem prawo stoi po mojej stronie i 1. lipca właścicielka ma obowiązek przekazać mi klucze do mieszkania, a nawet jeśli nie, to mogę se wezwać ślusarza. Mieszkanie jest wynajęte, spełniłem swoją część umowy w postaci opłat za kaucję oraz pierwszy miesiąc czynszu.

A jeśli ktoś naprawdę namacalnie pomoże, to stawiam whisky. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#nieruchomosci #wynajem #prawo #warszawa
  • 79
via Wykop Mobilny (Android)
  • 29
@Solidly: nigdzie nie pisze o opłatach?

Dla mnie w ogóle wszystko dziwnie porobione w Polsce, wolę jak to w Belgii rozwiązane.

Właściciel bierze agencje, więc on jej płaci. Zazwyczaj bierze pierwszy miesiąc wynajmu.

Przy sprzedaży i kupnie, do notariusza idzie się dwa razy, najpierw wstępna umowa, po max 2-4 miesiącach ostateczny akt. W aktach podaje się prowizję dla agencji itp.
Kupujący ma swojego notariusza, sprzedający swojego.
Kupujący wysyła kasę do swojego
@Solidly: Nie wdawaj się w żadne dyskusje. Jeśli ktoś zażąda od ciebie zapłaty, to odpowiedź jest prosta - mają pokazać podstawę takiego roszczenia. Jeśli nie ma takiego zobowiązania w żadnej umowie którą podpisałeś, to mogą iść na drzewo. W takiej sytuacji nie ma żadnego stosunku prawnego między tobą a agentem. Relacje między pośrednikiem a wynajmującym ciebie nie interesują. Ucinaj wszelkie inne wywody, bo ten agent zapewne regularnie stosuje brudne metody domagania
@Solidly: Weź ze sobą dyktafon lub go włącz w telefonie jak pójdziesz po odbiór kluczy. Jak się będą domagać opłaty to powołaj się na umowę, że nic w niej nie ma na ten temat i nie zamierzasz płacić, dodaj także, że w momencie podpisywania umowy, również nie było żadnej mowy o prowizji dla agenta i jej kwocie, a nawet jeśli taka by się pojawiła to nie zgodziłbyś się na nią i
@Solidly: jako wynajmujacy - jak w papierach nie ma nigdzie info o wynagrodzeniu dla agenta to stoisz twardo i najwyzej bedzie chwile nie mila rozmowa. niech sie wynajmujacy tlumaczy swojemu koledze lub obcej osobie.
Wyglada jakby na Ciebie chcial zrzucic to.
Akurat taka sytuacja to dobre cwiczenie asertywnosci - nic nie tracisz a wynajmujacy pewnie zaplacil za notariusza i poswiecil swoj czas.
@Solidly: Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 6 listopada 2019 r., sygn. akt X Ga 552/19
przykładowo, tylko tam sytuacja była taka, że nie było umowy, ale było teoretycznie ustalone wynagrodzenie, stąd tutaj jest trochę inaczej bo musiałby wykazać wysokość tego.

Ale kto się tu wzbogaca, OP czy właściciel mieszkania?

OP bo teoretycznie dostaje "usługę" i korzysta z "wiedzy" agenta, za którą normalnie na rynku musiałby zapłacić. Chociaż dla mnie działalność
@Adams_GA: z tego, co czytam, to rzeczywiście nieco inna sprawa. Dodatkowo pozwanym był przedstawiciel banku, który szukał nowego miejsca na placówkę oddziału. Niemniej bardzo dziękuję.

Wszystkim pozostałym, oczywiście, też.
@Solidly Czy w dniu prezentowania nieruchomości też nic nie podpisywałeś? Ofertę wystawił agent mówisz, skontaktowałeś się z nim. Przed wszelkimi czynnościami nie dopełnił obowiązku podpisania umowy pośrednictwa z Tobą?
Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 6 listopada 2019 r., sygn. akt X Ga 552/19


@Adams_GA:

1) Wyrok dotyczy sytuacji gdy właściciel zlecił agentowi szukanie najemcy, także stan faktyczny kompletnie nie pokrywa się z tym co opisał OP.
2) OP nie ma wzbogacenia, wzbogacenie ma wynajmujący (właścicielka mieszkania).
3) Wyrok dotyczy relacji przedsiębiorca-przedsiębiorca (B2B) a tego nie da się przekładać na relacje przedsiębiorca-konsument (B2C), u OPa @Solidly: dochodzi więc ustawa
@TechPrawnik: dzięki serdeczne, moim zdaniem rozwiewa to wszelkie wątpliwości. Treści ogłoszenia niestety nie posiadam, natomiast jestem na 100% przekonany, że nie było tam mowy o jakichkolwiek dodatkowych kosztach związanych z pośrednictwem. Wiem, bo takie ogłoszenia od razu lądowały w koszu. Dodatkowo, jak mówiłem, na żadnym etapie przed podpisaniem umowy, taka informacja się nie pojawiła. Gdyby się pojawiła, nie wynająłbym tego mieszkania.
Poza tym, wydaje mi się, że właścicielka, tak czy siak,
@Solidly: Kilka dni temu podpisywałem umowę najmu na mieszkanie w Krakowie z tym, ze ja z góry miałem informacje o prowizji, którą muszę zapłacić do agencji.

Dodatkowo w umówię miałem wpisane, ze jeżeli spróbuje ominąć płatność pośrednika to mogę mieć nieważna umowę czy coś takiego, nie pamietam dokładnie.

Mi tez nie bardzo podobało się płacić 2k prawie za prowizje za nic ale mieszkanie było tak zajebiste ze uznałem to za dodatkowy
@Solidly: W takim razie dajesz agentowi ten przepis i pytasz o dwie rzeczy:

1) Kiedy poinformował Cię, że to ty go zatrudniasz i mu płacisz?
2) Kiedy i jak przekazał Ci wszystkie informacje z art. 8? Bo tego jest dłuższa lista, wiadomo, tutaj nie działają wszystkie punkty.

Jak nie umie udowodnić, że się z nim umówiłeś na wynagrodzenie to nie ma tematu.

Art. 8 [Obowiązki przedsiębiorcy wobec konsumenta] Najpóźniej w chwili
@Solidly:

Pośrednictwo w obrocie nieruchomościami jest działalnością zawodową wykonywaną wyłącznie przez pośredników, na zasadach określonych w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, którzy uzyskali licencję zawodową nadaną w trybie jej przepisów (art. 179 ust. 1, 2 i 3).


Zgodnie z art. 180 ust. 3 tej ustawy:

Zakres czynności pośrednictwa w obrocie nieruchomościami określa umowa pośrednictwa. Umowa wymaga formy pisemnej lub elektronicznej pod rygorem nieważności."


Nie
Pośrednictwo w obrocie nieruchomościami jest działalnością zawodową wykonywaną wyłącznie przez pośredników, na zasadach określonych w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, którzy uzyskali licencję zawodową nadaną w trybie jej przepisów (art. 179 ust. 1, 2 i 3)."


@Racjonalnie-do-przodu: Nie ma już tych przepisów, zawód pośrednika uwolniono w 2014 r. Został tylko wymóg umowy na piśmie.
@Solidly: Jeśli nie masz umowy z pośrednikiem to olać gościa. Pośrednik może być "cwaniakiem" i przyjął wynagrodzenie i od właściciela mieszkania i chcieć od Ciebie częsta praktyka, która jest niezgodna z prawem.

Sam korzystałem wielokrotnie z usług i zawsze byłem zadowolony. Zależy na kogo się trafi.

Sprzedaż/wynajem nieruchomości jak komuś się wydaje, że wystarczy tylko ogłoszenie w necie to powodzenia (wielu pośredników tak robi). Dla właściciela nieruchomości przy sprzedaży wystarczy dać
@Solidly: Agent albo zapomniał spisać z Tobą umowy PRZED pokazaniem mieszkania i liczy, że się jednak dasz namówić albo chce Cię naciągnąć. Nie zakładaj, że właścicielka stanei po stronie agenta- ona ma to w dupie. Albo ma z nim swoje ustalenia i już mu zapłaciła albo też nie musi nic płacić. Jak nic nie podpisywałeś to jesteś czysty. Umowę masz z babką, jej płacisz i zawsze możesz powiedzieć, że wynająłeś bezpośrednio
@Solidly: znajomi mili w umowie notarialnej wpisane wynagrodzenie dla pośrednika nieruchomości, ale to było przy kupnie mieszkania, a nie sprzedaży. Niemniej przeczytaj jeszcze raz dokładnie wszystkie umowy jakie podpisałeś, w związku z wynajmem tego mieszkania. Jeżeli nie ma nic, to proś pośrednika o pokazanie umowy, z której wynika, że powinieneś mu coś płacić.
@Solidly jeśli na papierze nic nie ma to nic nie płacisz. Włącz dyktafon w kieszeni - Mogą Ci próbować wcisnąć ze umowa ustna też obowiązuje ale twardo stój przy swoim że nic nie było umawiane - jedyne co to wlasciciel może wtedy podchwycic temat i cisnąć ze było, ale go postrasz że jestes pewien ze nie było i możesz złożyć sprawę o próbę wyłudzenia. Jesli nie będą Ci chcieli dać kluczy w
@Solidly jeśli chodzi o ogłoszeniem, to były kiedyś takie stronki robiące jakby "kopie" internetu w danym czasie, nie mam zielonego pojecia jak szukac ale na bank było. Wtedy wchodzisz na stronke, wybierasz date i przeglądasz stan na tamten moment. Jesli to olx to mozesz napisać do nich maila ze wlasciciel próbuje Cie oszukac i ze prosisz o udosteonienie dokladnej tresci tamtego ogłoszenia, moze akurat dadzą
@ClinicalDepression:
@rudelusterko: hehe, dzięki, na archive.org patrzyłem wcześniej i nie było, ale google miało stronę w cache'u, mimo że otodom skutecznie blokuje próby otworzenia jej w ten sposób ( ͡° ͜ʖ ͡°). Udało się dobrać do ogłoszenia. Absolutnie zero informacji, nt. prowizji dla biura nieruchomości.
Jest za to taki cytat:

Prezentowana oferta ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego
@Solidly: Stary numer. Sam się kiedyś naciąłem na takiego "agenta" jak i mam paru znajomych pracujących w branży nieruchomości jako właśnie agencji. Gość jedzie na wałku prawdopodobnie nie posiadając ważnej licencji agenta nieruchomości. Jeżeli by takową posiadał podpisałby z tobą normalną umowę i po jej podpisaniu skontaktował Cię z właścicielem. Dodatkowo powstaje pytanie czy gość w ogóle ma działalność, bo podejrzewam że i tego nie posiada i kasa po prostu idzie
Gość jedzie na wałku prawdopodobnie nie posiadając ważnej licencji agenta nieruchomości. Jeżeli by takową posiadał podpisałby z tobą normalną umowę i po jej podpisaniu skontaktował Cię z właścicielem.


@krzych0: Licencja nie jest obowiązkowa.