Wpis z mikrobloga

Czy #civ6 jest grą dla debili?
Korzystając z promocji zainstalowałem ją sobie. Nigdy wcześniej w nią nie grałem. W piątkę zagrałem może jedną grę, ale mi się średnio spodobało i na tym skończyłem. Za to dużo grałem w #civ4. No dobra, ale wracając do szóstki, przeszedłem samouczek, poczytałem trochę wbudowanej pomocy zobaczyć co się zmieniło. Generalnie sporo zmian względem czwórki.
Odpalam pierwszą grę z opcji 'graj teraz' (czyli prędkość normalna, poziom czwarty). Wylosowało mi Brazylię i gram sobie bez spin, poznając tajniki gry i nagle myk - zwycięstwo naukowe. W mojej pierwszej grze xD Bez żadnego wczytywania, po prostu grając rozpoznawczo xD
Drugą grę odpaliłem już na własnych ustawieniach zwiększając poziom trudności, rozmiar mapy i zmniejszając szybkość do epickiej. Wybrałem Qin Shi Huang'a ze względu na ulepszonych robotników. Miałem bardzo słabą pozycję startową - na samej górze, prawie bez rzek i pełno śniegu. Do tego Scythia poprzejmowała mi państwa miasta w okolicy i kompletnie mnie zablokowała. Całą grę byłem mocno do tyłu. Dopiero mając piechurów i artylerie poczułem się na siłach do walki z nią i po jej pokonaniu wróciłem do gry. Niestety Trajan na początku rozgrywki przejął jednego gracza. Później jeszcze mocno osłabił sąsiadów. Zbyt późno dowiedziałem się, że szpiegami można uszkadzać porty kosmiczne i niestety stało się - Trajan wygrał naukowo. Ciekawostką jest, że mimo bardzo słabego startu, to na koniec rozgrywki prawie go dogoniłem w 'wyniku ogólnym'. Kończyłem też już przedostatni projekt potrzebny do zwycięstwa.

Wczoraj odpaliłem trzecią grę, tym razem ruskiem, bo spodobała mi się jego zdolność do rozszerzania granic nowozałożonych miast. Mapa olbrzymia, poziom trudności 5, prędkość epicka. Tej gry nie będę opisywał. Wkleję tylko screen z ostatniej tury. Grę mogłem skończyć znacznie znacznie wcześniej wysyłając ludzi w kosmos, ale wstrzymałem to (nie wykonałem jednego projektu mając z zanadrzu dwóch inżynierów przyspieszających produkcję kosmiczną), bo chciałem trochę powalczyć w najnowszej epoce. Miałem trzech głównych przeciwników, którzy mogli z tym czasie skończyć grę. Dwóch z nich wyeliminowałem. Teddem'u moi dzielni szpiedzy regularnie uszkadzali jego 5 portów kosmicznych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Screen tuż przed eliminacją Wiktorii, która daje mi zwycięstwo kulturowe.

Poziom trudności miedzy civ4 a civ6 to niebo a ziemia.
Teraz nie wiem czy następną grę mam odpalać na szóstym poziomie czy od razu grać na siódmym.

#civilization6 #civilization
Ceiss - Czy #civ6 jest grą dla debili? 
Korzystając z promocji zainstalowałem ją sob...

źródło: comment_1591547158zQ9mQb325Mr19148ZsHiMi.jpg

Pobierz
  • 4
@Ceiss: od 7mego poziomu robią się już schody więc warto jeszcze 6-ty zaliczyć; oczywiście nie jest problemem wygrać na 7 i 8-mym; grasz z dodatkami czy bez? bo jednak one podniosły dosyć mocno poziom gry a ostatni nawet pokazał że losowo można stracić miasta z małą pomocą spadających meteorytów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ceiss: no na pewno rise and fall które dodaje punkty ery, które trochę utrudniają grę i gubernatorzy którzy dzięki swoim umiejętnościom pozwalają lepiej rozwijać miasta/cywilizacje; gathering storm aż tak dużo zmian nie wprowadza ale pewnie też można zainwestować przy okazji jakiejś promocji; reszta dodaktów są zwiazane z cywilizacjami (dodaja np. Polskę) a ostatni dodatek New Frontier to trochę rozszerzony gathering storm