Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy zostawiliscie swoją partnerkę/partnera przez to, że od (miesięcy) częstotliwość seksu Wam nie odpowiadała? Mam wrażenie, że to trochę myślenie jak typowe zwierzę (związek jest niezły, trwa 4 lata, mamy po 23lvl). Ale coraz bardziej zaczyna mi to doskwierac.. Były rozmowy, różowa mówi, że ma takie libido (kiedyś była inna, twierdzi, że człowiek siebie się uczy i zmienia), że jest zadowolona podczas seksu I tyle jej obecnie odpowiada (czasem 1raz na miesiąc, czasem 2, czasem 0 przez 3-4 tyg). Kocham ją, ale z drugiej strony nie widzę takiego życia np w małżeństwie kiedyś, nie ma opcji, to jednak jest dla mnie też ważne

#seks #zwiazki #niebieskipasek #rozowy #rozowypasek #rozowepaski #niebieskiepaski #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 96
Pavulon: Niebieski here, a mam podobnie jak różowa OPa. 6letni związek, 25 lvl.
Pornole zryły mi łeb. Mam fetysz seksownych ciuszków, większą przyjemność sprawia mi seks w ciuchach niż bez. Różowa spełnia moje zachcianki ale nie zawsze i często widzę że robi to na siłę i wychodzi lekka farsa. Nie pomaga też to że teraz, w czasie kwarantanny, widzimy się codziennie w swojej słabej wersji, ubrani w ciuchy po domu, pierdzący
OP: @sugite: to chyba właśnie pokazuje jak jej 'zależy'. Ja jestem skłonny do kompromisów, chce coś poprawić. Może potrzebuje jakichś zachowań czy specyficznych bodźców, no chce żeby było lepiej (ale nie koniecznie tak, jak ja chce). Po tym co napisałaś to wynika z tego, że chyba jej po prostu już mniej zależy..

@Marianoo21: chyba każdy po tylu latach kochając kogoś jest od tej osoby "uzależniony"? No tak mi się
@AnonimoweMirkoWyznania: Generalnie wbrew temu co mówi @Never_let_me_go brak seksu w związku to nie jest coś okej. Może, jeżeli obu osobom to odpowiada, to tak, ale jeżeli jedna ze stron nie dba o potrzeby seksualne partnera/partnerki, to źle. Jeżeli przed zawarciem tego związku, twoja druga połówka nie uświadomiła cię co do swoich małych potrzeb, albo w jakiś sposób udawała że jest w stanie wyjść na przeciwko Twoim potrzebom, to zachowała się nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Druga strona też mogłaby powiedzieć "a gdzie kompromis", ale na jaki kompromis poszłaby ta strona z większym libido? Spotkanie po środku, więcej seksu, ale nie tyle, ile serio by potrzebował? Nie zdałoby egzaminu. Obniżenie sobie libido? Skoro nie czuje, że tego potrzebuje... Samo mówienie "jeśli kocha, to powinien/powinna" jest szantażem emocjonalnym, o niesłusznym założeniu i nawet seksuologowie to krytykują.

@khaes: No ja oczywiście nie mówię, że jest okej tam,
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma czegoś takiego, jak malejące z wiekiem libido. Libido powinno utrzymywać się na jednakowym poziomie przez całe życie. Z czasem jednak przyzwyczajamy się do partnera, wkrada się rutyna i seks już może nie cieszyć tak, jak kiedyś. Warto rozmawiać albo zmienić partnera. Być może twoja kobieta czuje się znudzona życiem, tobą i nic ją nie cieszy. Brak emocji, brak wrażeń = brak dopaminy, a dopamina jest silnie powiązana z
Niedawno obalono też badania, że testosteron spada wraz z wiekiem. Nie, nie spada. To faceci przestają o siebie dbać, jedzą gówno, więc i testosteron spada.


@orgazm: Masz gdzieś link do tych badań? Znaleźć nie mogę. Możliwe, że słaby jestem w googla.
Bo jeśli to prawda to rzucałoby to cień na pewną działalność holywoodzkich aktorów szprycujących się teściem i przedłużających sobie tym młodość i dobry wygląd.
Podeslesz coś więcej na ten temat?
OP: @khaes: wszystko to na papierze ma sens, jednak po tych paru latach ciężko wykonać taki krok (choć zdrowy rozum, jest racjonalny). To co pisał @Marianoo21: to chyba prawda - przez ten czas zdążyłem się "uzależnić" od niej jako od osoby i dlatego pewnie nie widzę, że ten związek powinien się skończyć (a może nie chcę, bo nadal ją kocham?)..
@Never_let_me_go: no dlatego chce się spotkać gdzieś pomiędzy
SłodkiCielak: OCZYWIŚCIE. Jeśli partner mnie nie chce, to idę tam, gdzie mnie ktoś chce. Rozumiem jeśli ktoś ma problemy zdrowotne, to inna sprawa, ale jeśli kobieta mnie nie pragnie, to znaczy, że jej podświadomość twierdzi, że nie chce mieć ze mną dieci, bo jestem w jej oczach zbyt kiepskim materiałem genetycznym. Po co więc wysłuchiwać steków bzdur, abstrakcyjnych usprawiedliwień i pretensji. Nie chcesz, to nie. Krótka piłka.

Znajdź takiego, który znów