Mirki, mam ochotę na jakaś nową giereczkę na PS4 i waham się pomiędzy Resident Evil 2, DLC do Borderlands 3 (season pass jest w promocji na PSN) i DLC do The Division 2.
Demko RE2 ograłem i całkiem fajne to było, ale nie ukrywam, że nie lubię w tej serii zagadek, łażenia X razy w to samo miejsce i jej charakterystycznej topornosci. W demie mało tego było, ale już widziałem elementy, które by mnie wkurzały w pełnej wersji. Optymalnym dla mnie rozwiązaniem z tego, co czytałem jest RE3 (bo i zagadek i backtrackingu mniej), ale cena trójeczki na razie jest zdecydowanie za wysoka za jakieś 6 h zabawy.
Borderlands 3 przeszedłem, bawiłem się bardzo dobrze, choć po kampanii pokończylem tylko side-questy, a samo maksowanie broni i poziomu postaci olalem. DLC głównie rozważam pod katem właśnie kampanii, a czytałem, że obie są bardzo fajne (więcej Borderlands 3 z lepszym humorem ponoć). No i w perspektywie miałbym jeszcze 2 kolejne DLC z season passa. Tylko, że SP to zawsze loteria trochę i nie lubię tak w ciemno kupować, no ale tu się opłaca, a ta seria zawsze miała zajebiste DLC.
No i wreszcie Division 2 - bawiłem się tam świetnie, nawet endgame ciągnąłem, bo walka z nową frakcją była strzałem w dziesiątkę. Porobiłem endgamowe misje, natluklem z 50 godzin i mi starczyło. DLC wydaje się ciekawe, bo grałem w jedynkę i chętnie Nowy Jork zobaczę, ale podejrzewam, że przejdę kampanię, pobawię się chwile endgamem i odpuszczę, bo ponoć twórcy kompletnie przegięli z wytrzymałością przeciwników.
bo ponoć twórcy kompletnie przegięli z wytrzymałością przeciwników.
@hippomasaz: Był już patch zmiękczający, ale będzie chyba kolejny :P BL3 brałbym w ciemno, ale jak polecisz ciągle główny wątek to szybko zakończysz oba dodatki
Division 2 od WoNY się sporo zmieniło, ale najgorsze jest to że NY zobaczysz w kampanii i jak będziesz chciał coś farmić, co leci tylko tam... ale czasu idzie więcej spędzić chyba niż przy BL
Demko RE2 ograłem i całkiem fajne to było, ale nie ukrywam, że nie lubię w tej serii zagadek, łażenia X razy w to samo miejsce i jej charakterystycznej topornosci. W demie mało tego było, ale już widziałem elementy, które by mnie wkurzały w pełnej wersji. Optymalnym dla mnie rozwiązaniem z tego, co czytałem jest RE3 (bo i zagadek i backtrackingu mniej), ale cena trójeczki na razie jest zdecydowanie za wysoka za jakieś 6 h zabawy.
Borderlands 3 przeszedłem, bawiłem się bardzo dobrze, choć po kampanii pokończylem tylko side-questy, a samo maksowanie broni i poziomu postaci olalem. DLC głównie rozważam pod katem właśnie kampanii, a czytałem, że obie są bardzo fajne (więcej Borderlands 3 z lepszym humorem ponoć). No i w perspektywie miałbym jeszcze 2 kolejne DLC z season passa. Tylko, że SP to zawsze loteria trochę i nie lubię tak w ciemno kupować, no ale tu się opłaca, a ta seria zawsze miała zajebiste DLC.
No i wreszcie Division 2 - bawiłem się tam świetnie, nawet endgame ciągnąłem, bo walka z nową frakcją była strzałem w dziesiątkę. Porobiłem endgamowe misje, natluklem z 50 godzin i mi starczyło. DLC wydaje się ciekawe, bo grałem w jedynkę i chętnie Nowy Jork zobaczę, ale podejrzewam, że przejdę kampanię, pobawię się chwile endgamem i odpuszczę, bo ponoć twórcy kompletnie przegięli z wytrzymałością przeciwników.
Co byście na moim miejscu wzięli?
#gry #residentevil #residentevil2 #borderlands #borderlands3 #thedivision2 #thedivision #ps4
@hippomasaz: Był już patch zmiękczający, ale będzie chyba kolejny :P
BL3 brałbym w ciemno, ale jak polecisz ciągle główny wątek to szybko zakończysz oba dodatki
Division 2 od WoNY się sporo zmieniło, ale najgorsze jest to że NY zobaczysz w kampanii i jak będziesz chciał coś farmić, co leci tylko tam... ale czasu idzie więcej spędzić chyba niż przy BL
Nie pomogło? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tzn ze po kampanii kończymy zabawę w NY i nie ma tam już żadnych sensownych aktywności poza farmieniem?
@hippomasaz: Yup
@hippomasaz: Czasem trochę klepią za mocno, ale wszystko się okaże jeszcze :P