Wpis z mikrobloga

@aloszkaniechbedzie: Tak serio, to dziwie się firmom, które zabraniają home office w sytuacji, gdy jest on możliwy. My mamy o 9:00 tel co, a potem na arkuszach wskazujemy nad czym w danym momencie pracowaliśmy i tyle. Dostęp do chmury i wszystkiego innego śmiga na chacie, więc nikt się nie obija więcej niż zwykle. ;)
Kto nie może to współczuję, to musi być stres. Chciałabym zaplusować, bo moja praca idealnie nadaje się na home office, ale mój szef wyznawca Zięby uważa, że hehe panikarze hehe i wszyscy muszą być w biurze. Na szczęście firma mała i nie ma bezpośredniej obsługi klienta.