Wpis z mikrobloga

Teściowa jest nauczycielką w jednej ze szkół w #lubelskie zapytałem jej jak sytuacja w szkole? Czy odwołują zajęcia i czy dzieci myją ręce? Odpowiedziała, ze o odwołaniu zajęć nic narazie się nie mówi. Natomiast to co usłyszałem później to w głowie mi się nie mieści: „pani dyrektor kazała zabrać mydło z łazienek dzieci bo STRASZNIE DROGO JĄ TO KOSZTUJE!” ()

#koronawirus #2019ncov #covid19 #zalesie
  • 42
  • Odpowiedz
@Randomowokolorowo: nie ma ludzi niezastąpionych, ale w tym wypadku to po prostu ilościowo nie damy rady... Takie poglądy ma 3/4 dyrektorek szkół. Jak sobie wyobrażasz nagłe zwolnienie 3/4 dyrektorów? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@awariall: Ja też się chłopcom dziwię.
@haaryballs: @kejterr: @Annaroth:
Wy byliście kiedyś w publicznej szkole polskiej?
Byliście w takiej ubikacji?
Btw: Widzieliście w niej to legendarne "MYDŁO"?

Te memy wcale nie wzięły się znikąd. Przez cały swój okres nauki w polsce nie uświadczyłem szkoły publicznej w której regularnie byłoby mydło. Uczęszczałem do 2 podstawowek, jeszcze gimnazjum i technikum.
Technikum było jedyną szkołą w której mydło się "zdarzało"
Także
  • Odpowiedz
@Ukochany: Tak, w podstawówce, gimnazjum i liceum zawsze miałem mydło i papier toaletowy (nawet nie szary a taki chyba dwuwarstwowy biały). Jedynie w gimnazjum raz na jakiś miesiac woźna zapomniała uzupełnić, albo ktoś sobie jaja robił i rzucali się tym papierem po całej szkole, wtedy nie bylo ze dwa dni.
  • Odpowiedz