Wpis z mikrobloga

@Igrekpl podobny autentyk słyszałem z ust osoby pracujacej w Walii w firmie zajmującej się m. in. sprzedażą materacy, łóżek itp.
Otóż pojechali do klientki z dużym łóżkiem i zostali poproszeni o wniesienie na piętro. Niestety było na schodach bardzo mało miejsca i wniesienie w żaden sposób nie było to możliwe.
Chłopaki się poddali, już chcieli wychodzić, ale właścicielka domu poprosiła by jeszcze poczekali. Poszła gdzieś i za chwilę wróciła z piłą ręczną
@Igrekpl: wój tam z rozkutą framugą, ja tu inne złoto widzę.
Kupujący nowy sprzęt AGD dzielą się na dwie grupy: ci, którzy zdzierają od razu wszystkie naklejki (te o 58 latach gwarancji, o energii, którą w czasie pracy urządzenie oddaje do sieci i o tym, że ekolodzy płakali na prezentacji ze szczęścia) i ci, którzy wszystkie te naklejki zostawiają i nie pozwalają ruszyć, bo może potrzebne (a pudełko przechowują przez lata
@Vadys: miałam to samo, stara łazienka, stare wąskie drzwi, jakieś 55cm. Stara pralka wyszła, nowej zabrakło 1,5cm. Szlifowaliśmy futrynę, próbowaliśmy zdjąć obudowę (niestety nie dało się bez utraty gwarancji :/), aż w końcu postanowiłam #!$%@?ć drzwi z futryną i wstawić nowe, szersze. :D tym sposobem mam nową pralkę i nowe drzwi do kibla, a zwrot, transport itp wyszedłby niewiele mniej.