Wpis z mikrobloga

Czyli najlepiej nie płodzić. Świetnie, że doszliśmy do porozumienia.


@Werdandi: jeśli zakładasz że KAŻDE życie jest cierpieniem to tak.
Ale jeśli ktoś zakłada że większość życia jest radością to czemu miałby nie płodzić?
Czemu miałby radości jaką mu daje życie nie przekazać dalej?
@Fearaneruial:

Ale jeśli ktoś zakłada że większość życia jest radością to czemu miałby nie płodzić?


Wielu też będzie cierpieć, niektórzy będą cierpieć ponadprzeciętnie. Prawie milion osób rocznie popełni samobójstwo. Należy w tym miejscu postawić pytanie czy moralnym jest płodzić ludzi i bawić się w ruletkę żywym, czującym organizmem licząc, że akurat naszemu dziecku nic się takiego nie stanie?

"Wśród stworzonych ludzi zawsze są jacyś cierpiący tak, że nie da się tego
@Fearaneruial:

Czemu miałby radości jaką mu daje życie nie przekazać dalej?


Dlatego, że nie wiemy czy nowonarodzony będzie szczęśliwy a więc uprawiamy hazard na czującej istocie.
Dlatego, że płodząc naruszamy autonomię jednostki (jest to forma zniewolenia, poboru) która nie wyraziła zgody na przyjście na ten świat.
Dlatego, że nienarodzony nie istnieje a więc nie odczuwa braku "radości".