Wpis z mikrobloga

Kurde mam dysonans myślałem że tirowcy są od tego

@kozaqwawa:
Łatwo wyśmiewać matki, ale gdybyś miał zrezygnować z hobby, pracy, wielu kontaktów i wyjść, to nagle zdajesz sobie sprawę, że jednak to poświęcenie.
Ja je rozumie, bo za chiny bym nie chciał być na ich miejscu, mimo że kocham dzieciaki nad życie (i gdyby trzeba było, to bym się nimi zajmował 24h)
Ktoś kiedyś się naśmiewał na wykopie, że to bzdura,
@27er stary. Znam kilka matek, w tym dwie samotne które nie musiały porzucić całego świata dla bimbelka bo normalnie po macierzyńskim wróciły do pracy.

Wszystko zależy od nastawienia i organizacji czasu.

(fakt, sa wyjątki, że sytuacja na to nie pozwala. Ale to skrajne przypadki. W większości dzieciak to wymówka do #!$%@? się)

¯_(ツ)_/¯