Wpis z mikrobloga

@MangoZjem: właśnie gram i jednak istnieją, skupianie się na nieojczystym języku zmniejsza immersję. Generalnie jak nic ci nie wiadomo to na takiej odpowiedzi możesz skończyć, bo niby czemu nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TrueGrey: A ja ci nie wkładam słów w usta.

Po prostu w mojej opinii sytuacja nie jest aż tak czarnobiała jakby się wydawało. W historii były przypadki gdzie piractwo ciągnęło za sobą większy zakup, ale też były przypadki, że piractwo ubijało całe marki.

Na pewno piractwo nie jest główną przyczyną braku Nintendo w Polsce jak głoomba tutaj głosił. Jakby tak było to równie dobrze mogłoby nie być Nintendo w Niemczech.
@Kryspin013: Zgadzam się z wszystkim prócz ostatniego akapitu, a konkretnie słów "Na pewno".

Prawdopodobnie sama ich nieobecność u nas wynika raczej ze słabszej sprzedaży samej konsoli (biedniejsze społeczeństwo, więc i potencjalnie mniejszy rynek), a nie stricte piractwa czy kupowania w innych regionach eShopu ale to wciąż gdybanie.
Zgadzam się z wszystkim prócz ostatniego akapitu, a konkretnie słów "Na pewno".


@TrueGrey: Nom, przyznaję zbyt mocno użyte. Wciąż jednak dużo bardziej obstawiam na twoją opcję a niż, że piractwo jest główną przyczyną omijania Polski przez N.
@darkez @blackbird temat stanął na automatycznym tłumaczeniu z translatora, które niestety pozostawiało wiele do życzenia :( może jeszcze kiedyś do tego zasiąde i ręcznie poprawie teksty, ale niestety jest tego sporo, a i wartość takiego pirackiego tlumaczenia na konsole mało popularną w Polsce też nie jest za duża. Syn przeszedł całe BOTW kilka razy po angielsku i dał radę