Wpis z mikrobloga

Słyszę że moja prezydentura była mniej udana ,że należało zostać w Solidarności .

Czekałem że ktoś wreszcie zauważy co by było , gdybym w ostatniej chwili nie sięgnął po

prezydenturę .[Niezależnie od tego ile dokonałem w jej trwaniu ,a co jest publicznie nieznane].

Tylko w taki sposób mogłem dobić komunę i poprawić mankamenty okrągłostołowe.

Premier Mazowiecki jedyny możliwy w tamtej rzeczywistości porządny człowiek, ale legalista, i

formalista, który dotrzymałby do końca Generała na prezydenturze, [nie mam najmniejszej

wątpliwości],

No i teraz zastanówcie się, co by było, gdyby było .Reformy bolesne były by kontynuowane.

Tymiński zbierałby rosnącą rzesze niezadowolonych z kosztów reform.

Rosja opanowywała równowagę w cofaniu się imperium .Wynegocjować w traktacie nic więcej

nie można by było .[Wynegocjowany traktat był niekorzystnym, a od podpisania zależało

wycofanie wojsk

Generałowi nie wypadałoby wystąpić z układu Warszawskiego i opuścić RWPG , a to leżało tylko

w jego kompetencjach .

Obolałe społeczeństwo na pewno by wybrało w kolejnych wyborach postkomunę

na długie lata,

Generał by miał w cuglach następną kadencję prezydencką .

W tej sytuacji nie ma mowy o wycofaniu wojsk sowieckich , NATO i Unii Europejskiej .

Za dziesięć następnych lat może , następna solidarność, ale już Europy środkowo wschodniej,

ruszyłaby z posad bryłę świata.

Ten niewątpliwie bardzo realny scenariusz zmusił mnie do skoku na Prezydenturę.

Byłem i jestem dziś jeszcze bardziej pewny, że tak by właśnie było i że w ostatnim

momencie , powtarzam w ostatnim momencie tym ruchem wykonanym w osamotnieniu

otworzyłem drogę do obecnej rzeczywistość .Niewyobrażalne jest co by było gdybym

postąpił inaczej . L.W.
  • 14
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Okrągły stół składał się z tym samych ludzi i ideologii po obu jego stronach. To, co się obecnie dzieje, jest następstwem 89' - od 24 lat te same gęby i te same hasła powtarzane jak mantra. Kiedy rozliczymy "elity" z tego, co uczyniły? Pan również powinien znaleźć się pod ścianą, właśnie za to, co Pan ludziom wmawia oraz jak zakłamuje rzeczywistość i przeszłość. Historia Pana rozliczy.
  • Odpowiedz
  • 3
@lechwalesa: zdążyłem zauważyć jedną rzecz. Ten, co zrobił dobrze potem uważany jest za złego. Jako reprezentant narodu potem wybierany jest zły, który okazuje być dobrym, a tak naprawdę nikt nie jest z niego zadowolony. Logika tłumu i narodu.

Czy prezydentura była pańska ważna? Raczej tak, bo była pociągiem zmian. A czy z tego coś wyszło? Wyszło - ale każdy chciałby aby kraj wyrwany z poziomu zero nagle był najlepszy. Tak naprawdę
  • Odpowiedz
@japer: Był dobrym prezydentem na te czasy i kropka. Mazowiecki też by mógł być, ale był dużo mniej rozpoznawany w świecie. Z tego co pamiętam to drugie miejsce zajął wtedy tymiński (jego kampania była czystą błazenadą i jak znasz kogoś kto na niego głosował, to możesz pełnoprawnie nazwać go debilem) a to by była dopiero tragedia. Naprawdę nie ma co narzekać.
  • Odpowiedz